Dzwonek do drzwi. Za drzwiami dziecko:
– Dzień dobry, pani.
– A, to ty, Piotrusiu. Co się stało?
– Tata mnie przysłał, bo dłubie przy motorze i nie może sobie dać rady sam.
– Stary, rusz się i idź pomóż sąsiadowi.
– Tata jeszcze mówił, żeby pan sąsiad wziął taki specjalny klucz, bo tata nie ma w garażu.
– A jaki?
– Szklaną pięćdziesiątkę…
– Czy byłem tu wczoraj? – pyta gość barmana w nocnym lokalu.
– Był pan.
– I przepiłem pół miliona?
– Tak.
– Uff… Co za szczęście! A już myślałem, że zgubiłem.
Pracodawca zatrudnia blondynkÄ™:
– Proszę pani, potrzebujemy przede wszystkim ludzi odpowiedzialnych…
– To się doskonale składa – odpowiada blondynka. – W poprzednim zakładzie pracy ilekroć coś się stało zawsze mówili, że to ja jestem odpowiedzialna.
Dwóch chłopców rozmawia w przedszkolu:
– Mój tata pływa w marynarce – chwali się pierwszy.
– A mój w kąpielówkach – odpowiada drugi.
Dziadek parkuje starego maluszka pod sejmem.
Wyskakuje ochroniarz:
– Panie, zjeżdżaj pan stÄ…d! To jest sejm, tu siÄ™ krÄ™cÄ… posÅ‚owie i senatorowie!
Dziadek na to: – Ja siÄ™ nie bojÄ™, mam alarm.