– Cześć, co sÅ‚ychać?
– I dobrze, i źle.
– Jak to – i dobrze, i źle?
– Teoretycznie wszystko dobrze, a praktycznie wszystko źle.
Zagaja chłopak do dziewczyny na przystanku:
– Spóźnia siÄ™?
– Nie Twoja sprawa, dupku, czy jestem w ciąży.
– MiaÅ‚em na myÅ›li autobus.
– Nie bÄ…dź gÅ‚upi, przecież autobusy nie zachodzÄ… w ciążę.
W czasie burzy wiatr zerwał Kowalskiemu blachę z dachu. Była trochę pogięta, zabrał ją więc do blacharza. Po dwóch dniach fachowiec dzwoni:
– Panie, nie mam pojÄ™cia, co pan z tym samochodem zrobiÅ‚, ale za tydzieÅ„ bÄ™dzie do odebrania…
Żona do męża:
-Byłeś u szefa?
-Byłem
-Pytałeś o podwyżkę?
-Pytałem
-Powiedziałeś, że jeśli nie da ci podwyżki, to odejdziesz z pracy?
-Powiedziałem
-i co?
-PoszliÅ›my na kompromis: ja nie odejdÄ™ z pracy, a on mi nie da podwyżki…
[Not a valid template]