Wesprzyjmy Iwonę z Zagórzan w walce z chorobą

Drodzy Czytelnicy, mieszkanka naszej gminy, Iwona z Zagórzan walczy z rakiem. Ma dopiero 21 lat a z chÅ‚oniakiem walczy od 18 roku życia. Powinna siÄ™ cieszyć życiem, planować studia, marzyć o zaÅ‚ożeniu rodziny, podróżować… Niestety jej rzeczywistość to mury oddziaÅ‚u onkologicznego. Wszyscy, którzÄ… chcieliby jÄ… wesprzeć w tej walce mogÄ… wpÅ‚acić dowolnÄ… kwotÄ™ przez zrzutka.pl zobacz tutaj) lub na indywidualny numer rachunku: 35 1050 1575 1000 0090 8026 9898 (nr. konta podany przez FundacjÄ™ W zwizku z rakiem, pod opiekÄ… której jest Pani Iwona) (strona fundacji-zobacz).

Mam na imię Iwona i mam prawie 21 lat. Choruje na chłoniaka już dwa lata, ten etap w swoim życiu uważam za przejściowy i mam nadzieję, że już niedługo wyzdrowieje. Z początkiem września dowiedziałam się, że leczenie w którym pokładałam wszelkie nadzieje nie skutkuje, a jest wręcz przeciwnie- progresja choroby.

ZacznÄ™ jednak od poczÄ…tku, nowotwór zaatakowaÅ‚ mnie wtedy, gdy zaczynaÅ‚am dorosÅ‚e życie, zaczęło siÄ™ od swÄ™dzÄ…cej wysypki, najpierw na nogach, a później na caÅ‚ym ciele. W późniejszych miesiÄ…cach dołączyÅ‚o do tego duże osÅ‚abienie, poty nocne, gorÄ…czki. Pod koniec 2017 roku zdiagnozowano u mnie chÅ‚oniaka. Gdy dowiedziaÅ‚am siÄ™ co mi dolega zawaliÅ‚ mi siÄ™ mój caÅ‚y Å›wiat, musiaÅ‚am zupeÅ‚nie zmienić swoje życie, w tamtym momencie byÅ‚am w czwartej klasie technikum, ale nie mogÅ‚am już uczÄ™szczać do szkoÅ‚y ja inni moi rówieÅ›nicy, bo byÅ‚o to dla mnie zagrożenie. Nie poddaÅ‚am siÄ™ dzielnie walczyÅ‚am i udaÅ‚o mi siÄ™ skoÅ„czyć szkołę, mimo że nie byÅ‚o Å‚atwo. Guz który miaÅ‚am w Å›ródpiersiu byÅ‚ już spory miaÅ‚ już 11×11×15 cm. Później wszystko szybko siÄ™ potoczyÅ‚o, badania i chemia. W planach miaÅ‚am 6 cykli chemioterapii. Przez 24 godziny na dobÄ™ leżaÅ‚am z kroplówkÄ…, a do mojej krwi sÄ…czyÅ‚a siÄ™ trucizna, która miaÅ‚a mi pomóc i pomogÅ‚a. Choroba bardzo szybko zaczęła siÄ™ cofać już po pierwszych chemiach byÅ‚y naprawdÄ™ Å›wietne efekty, jednak chemia jak to chemia wykaÅ„czaÅ‚a mnie, pozbyÅ‚am siÄ™ wÅ‚osów, chudÅ‚am, nie mogÅ‚am jeść. Kiedy udaÅ‚o mi siÄ™ dotrwać do koÅ„ca myÅ›laÅ‚am, że już bÄ™dzie koniec, że bÄ™dÄ™ zdrowa. MiaÅ‚am jeszcze radioterapie, która miaÅ‚a wzmocnić efekt leczenia. NastaÅ‚ dla mnie czas oczekiwania, ale wzglÄ™dnie spokojny byÅ‚ to dla mnie okres, niestety koÅ„cowe badanie PET ujawniÅ‚o, że mam nawrót choroby. DokÅ‚adnie co do dnia rok później (2018)po rozpoczÄ™ciu pierwszego leczenia mój koszmar wróciÅ‚. Postanowiono wtedy dać mi zupeÅ‚nie innÄ… chemiÄ™, która niestety daÅ‚a mi popalić, miaÅ‚am dwa cykle, ale nie byÅ‚o żadnego efektu. Wtedy udaÅ‚o mi siÄ™ „zaÅ‚apać” na lek brentuksymab vedotin w których pokÅ‚adaÅ‚am wszelkie nadziejÄ™ i myÅ›laÅ‚am, że teraz musi siÄ™ to udać. Na poczÄ…tku byÅ‚a stabilizacja, lekka poprawa, cieszyÅ‚am siÄ™, bo miaÅ‚am nadziejÄ™, że bÄ™dzie lepiej. Do leczenia dołączono jeszcze chemiÄ™, wszystko znosiÅ‚am caÅ‚kiem dobrze, ale…no wÅ‚aÅ›nie jest to „ale”. Z poczÄ…tkiem wrzeÅ›nia dowiedziaÅ‚am siÄ™, że leczenie w którym pokÅ‚adaÅ‚am wszelkie nadzieje nie skutkuje, a jest wrÄ™cz przeciwnie- progresja choroby. Kolejny raz podcięło mi nogi i mimo tego, że mam coraz mniej siÅ‚y walczÄ™, nie poddaje siÄ™. Obecnie jestem po pierwszym cyklu chemioterapii w planach jest allogeniczny przeszczep komórek macierzystych, ale żeby mogÅ‚o do tego dojść to muszÄ™ osiÄ…gnąć remisje choroby, a mojÄ… szansÄ… na to jest lek Nivolumab, udaÅ‚o mi siÄ™ uzyskać refundacje tego leku. Co bÄ™dzie dalej tego nie wiem, pierwszy raz odkÄ…d choruje nie mam pewnoÅ›ci, że wyzdrowieje, ale chce żyć i wierzÄ™ w to, że mi siÄ™ to uda, mam przecież dopiero 21 lat.

W chwili, gdy zaczęłam chorować, cały ten proces leczenia pozbawił mnie kobiecości, ale nie złamało mnie to, odkryłam wtedy swoja pasję, a mianowicie chodzi o wizaż. Postanowiłam, że na ile mogę i na ile pozwoli mi samopoczucie, będę ćwiczyła wykonywanie makijaży. Poznałam na oddziale hematologii sporo kobiet, które różnie znosiły utratę, włosów, brwi, rzęs. Wiem komuś zdrowemu może się to wydawać błahostką, ale jednak osoby, które w tym uczestniczą mają zupełnie inne podejście do tego i do załamania się psychicznie niewiele potrzeba. Dla mnie była to swego rodzaju terapia, bo po wykonaniu sobie makijażu, ubraniu peruki nie czułam się chora i nic na to nie wskazywało, że mam problemy zdrowotne, przyjemniej z wyglądu. Pozwoliło mi to choć na chwilę wrócić do normalności, gdzie znów byłam młoda, zdrowa, beztroska. W przyszłości chciałabym zajmować się wizażem zawodowo i pomagać kobietą takim jak ja odzyskać utracone poczucie kobiecości na wskutek chemioterapii. Poza tym chciałabym założyć rodzinę i jeśli będzie to możliwe mieć dzieci. Jestem zwykłym człowiekiem tak jak każdy z was, jednak, potrzebuję waszej pomocy, żeby mogła dalej żyć i spełniać swoje marzenia.

źródło: http://zrakiem.pl/, https://zrzutka.pl/

Autor: admin

Udostępnij post na:

Skip to content