Przymiarki do współpracy pomiędzy Gdowem i włoskim miasteczkiem Goito koło Werony trwają już od roku. Wtedy po raz pierwszy wójt Zbigniew Wojas został zaproszony na obchody 169 rocznicy bitwy wojsk piemonckich z austriackimi. Włoskie zwycięstwo, uzyskane dzięki zdobyciu mostu, jest do dziś powodem do dumy mieszkańców.
Już podczas ubiegłorocznego spotkania wstępnie omówiono zakres i warunki współpracy. Gdowscy radni przychylili się do projektu i czekano na podobną akceptację Włochów, a burmistrz miasteczka prof. Pietro Marcazzan został zaproszony do Gdowa. Z powodu kłopotów organizacyjnych po stronie włoskiej, do rewizyty jednak nie doszło, natomiast gospodarze Goito ponownie zaprosili delegację Gdowa do siebie. Naszą gminę reprezentowali poza wójtem dyrektor Centrum Obsługi Oświaty Julita Natkaniec, skarbnik gminy Katarzyna Lisowska, polonistka ze Szkoły Podstawowej w Pierzchowie Kinga Badura-Pysz oraz Barbara Rotter-Stankiewicz z „Mojego Gdowa”.
Przemawiając w czasie niedzielnych uroczystości, mających niecodzienną historyczną i muzyczną oprawę, wójt Zbigniew Wojas nawiązał do naszych wspólnych dziejów zaprosił mieszkańców do odwiedzenia gdowskiej ziemi. A potem, jak to jest w lokalnej tradycji, przy dźwiękach fanfar wszyscy delegaci przebiegli przez most…
Drugi dzień pobytu miał już charakter roboczy. Celem spotkania było nawiązanie konkretnej współpracy pomiędzy szkołami w Goito i w Pierzchowie. Wybór nie był przypadkowy, bo patron tej szkoły urodzony w Pierzchowcu gen. Jan Henryk Dąbrowski, bohater naszego hymnu narodowego, utworzył we Włoszech Legiony Polskie. Jest i inny powód –w ubiegłym roku to właśnie Włosi byli gośćmi pierzchowian podczas Światowych Dni Młodzieży. Oficjalne spotkanie w ratuszu odbyło się z udziałem grupy najmłodszych mieszkańców miasta – Gdowem zainteresowali się nie tylko słuchając tego, co opowiadał im wójt Wojas, ale także – a może nawet przede wszystkim – oglądając foldery, które im podarował.
Projekt współpracy przygotowany przez p. Kingę Badurę-Pysz przewiduje, że w ciągu roku szkolnego odbyłyby się dwa kilkudniowe spotkania uczniów i nauczycieli – na początek do Polski – już we wrześniu – przyjechałaby grupa z Goito, a rewizyta odbyłaby się w marcu lub kwietniu roku przyszłego. Włosi, przyjęci przez polskie rodziny, zwiedziliby m.in. Kraków i Wieliczkę. Program pobytu przewiduje także wspólne zajęcia, zabawy i spotkania.
Burmistrz Goito zapewnia, że nic nie stoi na przeszkodzie realizacji tych planów. Dlatego też zaprosił polską delegację do zwiedzenia szkoły. Na terenie Goito i okolicznych miejscowości działa 5 szkół, w których uczy się w sumie około 1000 dzieci i młodzieży. 20 proc. z nich to cudzoziemcy. Szkoła w Goito nie odbiega standardem od naszych, podobny jest też program nauczania. Sprawa współpracy ruszyła z miejsca – zostali nawet wyznaczeni nauczyciele odpowiedzialni za kontakty z Polską, a także z Niemcami, bo z podobną propozycją współpracy przyjechali do Goito również goście z północnych Niemiec. Nietypową pamiątką, jaką zostawiła w szkole polska delegacja, były złożone na prośbę dyrektora placówki podpisy na ścianie, pod tekstem o tym, że mamy nadzieję, iż mieszkańcy Gdowa i Goito staną się wkrótce przyjaciółmi.
Barbara Rotter-Stankiewicz