MAJA SZTUBA – nauczycielka wychowania fizycznego, trenerka personalna i instruktorka kajakarstwa. Z mężem poznali się na studiach w Krakowie, a na pomysł otwarcia przystani kajakowej wpadli razem. Chcą działać przede wszystkim dla mieszkańców i pomóc uatrakcyjnić naszą gminę. Jej zamiłowanie do kajaków zaczęło się, gdy spotkała przyszłego męża.
IGOR SZTUBA – reprezentant Polski w kajakarstwie górskim przez 10 lat. Zdobywał medale na Mistrzostwach Świata i Europy. Pracował także z dziećmi jako trener II klasy kajakarstwa górskiego. Pewnego dnia przepłynął kajakiem Rabę z Dobczyc do Gdowa i stwierdził, że należy korzystać z dobrodziejstw tej rzeki. Od 25 lat jest związany z kajakarstwem, a tę pasję zaszczepił w nim tata.
– Co oferuje Państwa przystań?
– Maja Sz. – W ofercie znajdują się spływy kajakowe – w kajakach dwuosobowych lub jednoosobowych. W kajakach dwuosobowych jest możliwość dołożenia przystawki dla dziecka do lat 10. Mamy także do dyspozycji ponton dla grupy siedmioosobowej.
– Igor Sz. – Na marginesie zaznaczymy, że prowadzimy też spływy z pieskami. W naszej ofercie znajduje się instruktaż, w którym dokładnie objaśniamy przed startem technikę wsiadania, wysiadania, wiosłowania i zachowywania się na rzece. Jest możliwość płynięcia z instruktorem za dodatkową opłatą. Do tej pory nie było takiej potrzeby, ponieważ rzeka jest bezpieczna i nie wymaga specjalnych umiejętności, dlatego każda początkująca osoba sobie poradzi.
– Maja Sz. – Warto także przyjść i sprawdzić się na takiej rzece, jeśli planuje się wybrać na bardziej skomplikowane trasy kajakowe.
– Czy to znaczy, że Rabą pływa się bez problemów?
– Igor Sz. – Raba jest rzeką o charakterze górskim, ale na odcinku Dobczyce-Gdów łatwo jest pływać kajakiem. Naturalnie są miejsca, gdzie jest głębiej, ale Raba jest stosunkowo płytką rzeką. Gdyby ktoś przewrócił się i wypadł z kajaka, to właściwie nic mu by nie groziło. Ostatnio był u nas pan, który nie umiał pływać i poradził sobie bardzo dobrze. Natomiast jeśli ktoś nie miałby siły wiosłować, to może odłożyć wiosło i tak go prąd poniesie.
– Maja Sz. – My zawsze służymy pomocą. Można do nas zadzwonić i wytłumaczymy, jak należy postępować w danej sytuacji. W razie większych problemów możemy też ściągnąć taką osobę z trasy.
– Igor Sz. – Zaznaczę, że spływ po Rabie był dla mnie najlepszy. Raba mogłaby konkurować z najpiękniejszymi szlakami wodnymi w Europie. Pierwszy raz jak ją zobaczyłam, to ruszyło mnie, że po takiej pięknej wodzie nikt nie pływa.
– Maja Sz. – Mieszkam tutaj od dziecka i nie spodziewałam się, że ta rzeka może być tak urokliwa. Można obserwować dużo różnych zwierząt jak kaczki, jaskółki czy bobry i bogatą roślinność.
– A kiedy zaczyna się sezon kajakarski?
– Maja Sz. – W tym roku dopiero był nasz pierwszy sezon ze spływami kajakowymi i wystartowaliśmy przed długim weekendem po święcie Bożego Ciała. Chcielibyśmy je organizować przynajmniej do września, jeśli pogoda będzie nam sprzyjać. Nie mamy sztywnej daty, a wszystko jest zależne od warunków pogodowych. Przyszłe sezony planujemy rozpoczynać już od majówki.
– Igor Sz. – Deszcz nie stanowi dla nas przeszkody, bo można zaopatrzyć się w kurtkę lub przeciwdeszczową pelerynę. Ostatnio podczas spływów kajakowych naszym klientom towarzyszyła duża ulewa, ale nadal byli zdeterminowani, aby przepłynąć trasę. Na metę dotarli cali przemoczeni, pomimo to byli zadowoleni. Generalnie nie odwołujemy spływów ze względu na pogodę, bo decyzja należy do klienta.
– Maja Sz. – Warto wspomnieć, że w przypadku ekstremalnych warunków atmosferycznych bierzemy pod uwagę bezpieczeństwo i zdrowie klientów. Gdyby coś im groziło, to taki spływ nie odbyłby się.
– Jak przebiega trasa z Dobczyc do Gdowa?
– Igor Sz. – Dystans wynosi około 12 kilometrów. Czas spływu jest zależny od umiejętności kajakarza i od stanu wody. Przy wysokim stanie wody i wysokich umiejętnościach można przepłynąć w półtorej godziny. Natomiast przy niskich umiejętnościach i niskim stanie wody zajmie to więcej niż trzy godziny. Zazwyczaj spływy trwają od dwóch i pół do trzech godzin. Pierwszy spływ rozpoczynamy o godzinie 9, a ostatni przewidujemy o godzinie 17. Inne spływy proponujemy w godzinach 10, 13, 14. Możemy się jednak dostosować i te godziny zmienić. Zazwyczaj najwięcej zainteresowanych jest godziną 13.
– Maja Sz. – Na początku zawozimy naszych klientów do Dobczyc i płyną oni kajakami spod tamtejszej zapory. Nurt niesie nas tak, że nie ma szansy zawrócenia czy zabłądzenia. Rzeka płynie do Gdowa i tam spotykamy się na mecie. Nie ma możliwości wypłynięcia dalej poza ramy naszej trasy.
– Ile kosztuje wypożyczenia kajaków?
– Igor Sz. – Od 80 do 120 złotych. W tę cenę wchodzi transport na miejsce, instruktaż i sprzęt do spływu. Dzieci do lat 4 płyną za darmo, a do lat 14 za 50 złotych.
– A czy są wymagania co do ubioru na taki spływ?
– Igor Sz. – Należy ubrać się stosownie do pogody. Na słoneczne dni warto zabrać czapkę z daszkiem, filtr przeciwsłoneczny, założyć szorty. Nie polecamy pływania w dżinsach, bo mieliśmy takie przypadki i ludzie po spływie również tego nie polecali. Oferujemy także etui wodoodporne na telefon i etui na klucze.
– Maja Sz. – Najlepszym obuwiem będą buty zabudowane, buty do wody lub buty sportowe. Trzeba nastawić się na to, że mogą się one przemoczyć w trakcie spływu. Warto też zabrać ze sobą picie i jedzenie.
– Czy jest możliwość spływu dla grup szkolnych, kolonijnych?
– Maja Sz. – Jak najbardziej. Współpracujemy ze szkołami. Jeśli mamy dużą grupę to wraz z mężem płyniemy z nimi jako instruktorzy, żeby było bezpieczniej. Staramy się wtedy też urozmaicić im czas zadaniami, zabawami na wodzie.
– Igor Sz. – Organizujemy również wieczory kawalerskie, wieczory panieńskie, imprezy integracyjne czy firmowe. Po spływie kajakowym oferujemy ognisko z kiełbaską i zimnymi napojami.
– Czy osoby z niepełnosprawnościami mogą również u Państwa skorzystać z oferty?
– Maja Sz. – Wszystko tak naprawdę zależy od stopnia niepełnosprawności. Musielibyśmy zadbać skrupulatnie o pełne bezpieczeństwo zapewniając opiekuna lub instruktora. Niedawno dostaliśmy mailowo pytanie, czy osoba poruszająca się na wózku mogłaby popłynąć kajakiem, my jesteśmy zdecydowanie na tak. Jeśli tylko czuje się na siłach i da radę sobie z wiosłowaniem, to nie widzimy żadnych przeszkód.
– Krok po kroku, jak można u Państwa wypożyczyć kajak lub ponton?
– Maja Sz. – Warto zadzwonić tydzień, półtora tygodnia wcześniej przed planowanym spływem. W przypadku rezerwacji dla większych grup najlepiej skontaktować się 2 tygodnie wcześniej. Liczba wolnych miejsc jest uzależniona od zainteresowania na dany dzień. Nasz numer telefonu znajduje się m.in. na stronie internetowej: http://kajakigdow.pl/. Telefonicznie umawiamy spływ i potem potwierdzamy go dzień wcześniej. Osoba wypożyczająca musi być pełnoletnia, w innym przypadku wymagana jest zgoda rodzica, ale w kajaku powinna być jedna osoba pełnoletnia lub może popłynąć z instruktorem.
Rozmawiała: Gabriela Stoch