81-letni mężczyzna sam poinformował Policję, kiedy zorientował się, że został oszukany. Z jego relacji wynikało, że w sobotę 20 maja br. około godz. 12.00 na telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta, która oświadczyła, że jest policjantką. Kobieta poinformowała mężczyznę, że jego wnuczka potrąciła na przejściu dla pieszych człowieka i w związku z tym potrzebuje pieniędzy, aby uniknąć kary. Staruszek miał przekazać pieniądze na terenie parkingu przy kościele w miejscowości Gdów. Senior w umówionym miejscu oddał oszustom 30 tys. zł, aby jego wnuczka nie trafiła za kratki. Po pewnym czasie starszy pan denerwując się losem wnuczki, zadzwonił do niej i wtedy okazało się, że padł ofiarą oszustów.
Oszuści na swoje ofiary najczęściej wybierają osoby starsze, które typują na podstawie numerów w książce telefonicznej. Wiedzą, że z telefonów stacjonarnych korzystają przeważnie ludzie starsi, dlatego też łatwiej jest nimi manipulować i grać na ich uczuciach. Przestępcy bezwzględnie wykorzystują fakt, że osoby starsze chcą czuć się potrzebne i gdy ktoś z rodziny znajdzie się w kłopotliwej sytuacji czy niebezpieczeństwie, bez wahania oddadzą ostatni grosz, żeby ratować bliskich.
Ostrzegamy przed pożyczaniem, przekazywaniem pieniędzy nieznanym osobom. Jeżeli mamy wątpliwości poradźmy się kogoś z rodziny lub sami zadzwońmy do „wnuczka” „siostrzeńca” i zweryfikujmy, czy to z nim rozmawialiśmy i czy to na pewno on potrzebuje pieniędzy, a nie osoba, która się pod niego podszywa. O próbie wyłudzenia pieniędzy koniecznie należy zawiadomić Policję.
źródło: wieliczka.policja.gov.pl
