Ćwierć wieku od koronacji gdowskiego wizerunku Maryi
Jubileusz 25-lecia koronacji Wizerunku Pani Gdowskiej był obchodzony 15 września 2024 roku w kościele parafialnym pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Gdowie.
To właśnie w tym sanktuarium, w centralnej części ołtarza głównego wykonanego przez miejscową rodzinę snycerską Korneckich w latach 1740-1750, znajduje się wyjątkowy obraz Matki Bożej Gdowskiej. Według dawnych kronik, już w 1342 roku ówczesny pleban umieścił w nowo wybudowanym kościele gotycki ołtarz, a w jego centrum znalazł się na desce namalowany wizerunek Najświętszej Maryi Panny. Niewykluczone, że to właśnie przed tym obrazem modlił się sam Władysław Jagiełło.
Jak Pani Gdowska ocaliła Władysława III Warneńczyka
Legendy podają, że w 1417 roku, podczas podróży do Halicza, król Władysław Jagiełło zatrzymał się w Gdowie, by przed wizerunkiem Pani Gdowskiej prosić o syna, następcę tronu. Matka Boża wysłuchała jego modlitw – Jagiełło doczekał się nie jednego, lecz dwóch synów: Kazimierza, założyciela dynastii Jagiellonów, oraz Władysława III Warneńczyka, który również miał doświadczać Jej łask. Według relacji historycznych, podczas podróży do Węgier mały królewicz poważnie zachorował, a jego matka Zofia Holszańska gorliwie modliła się o zdrowie syna przed wizerunkiem Matki Bożej Gdowskiej. Kilka lat później Władysław III Warneńczyk miał przekonać się o Jej opiece ponownie. Zimą, polując w puszczy niepołomickiej, odłączył się od grupy łowczych i błądził trzy dni w puszczańskich mroźnych gęstwinach. Głodny, przemarznięty i wyczerpany, modlił się do Matki Bożej Gdowskiej o ocalenie. Król przyrzekł, że obdarzy daniną kościół w Gdowie, jeśli odnajdzie drogę do zamku w Niepołomicach. O świcie usłyszał dźwięk gdowskiego dzwonu i szczęśliwie znalazł drogę do gościńca.Władysław III spełnił swoją obietnicę i nadał przywilej kościołowi w Gdowie:
,,W młodym wieku gdy zwątpiliśmy o naszym życiu uczyniwszy dla tego Kościoła Dziewicy w Gdowie votum, życie odzyskaliśmy a później w niepołomickiej puszczy oddawszy się polowaniu narażeni na niebezpieczeństwo, przyrzekłszy uczynić votum dla tego kościoła w Gdowie znaleźliśmy prostą drogę, pozbawioną niebezpieczeństw i zostaliśmy ocaleni. Przeto winni za łaskę tą względem Dziewicy Maryi Panny naszej, wyznaczamy na stałe po wieczne czasy z dóbr królewskich niepołomickich wypłatę coroczną dla wymienionego kościoła w Gdowie, jego plebanowi w poszczególnych latach osobiście – oczywiście jakiemukolwiek, w święto Narodzenia Świętej Maryi (8 września): jelenia największego i najlepszego w Puszczy Niepołomickiej, 17 marek szerokich groszy praskich, po zakończeniu zimy pod groźbą dostarczyć temu kościołowi i plebanowi teraz i na wieczne czasy 30 drzew sosen z pniami i gałęziami, 5 dębów z pniami i gałęziami, potwierdzając to pieczęcią o co trudził się będzie starosta niepołomicki”.
W kościele Narodzenia NMP znajdują się obrazy, które w czterech scenach opowiadają historię wotum króla Władysława III Warneńczyka dla Matki Boskiej Gdowskiej zatytułowane: ,,Choroba małego królewicza”, ,,Król na polowaniu”, ,,Sporządzanie dokumentu nadania na Zamku w Budzie”, ,,Oddanie zagubionego dokumentu w czasie mszy św”.
Wierna kopia obrazu
Obraz Matki Boskiej Gdowskiej spłonął podczas wielkiego pożaru kościoła w roku 1705. Kilka lat później odtworzono z pamięci średniowieczny wizerunek Maryi, wykonując go w naturalnej wielkości. Nowe dzieło, pełne charakterystycznych dla włoskiej szkoły malarstwa sakralnego detali, powstało na płótnie techniką olejną. Zamówienie na ten obraz złożyli kolatorzy kościoła, przedstawiciele rodu Lubomirskich. Niewykluczone, że to książę Hieronim Lubomirski, ówczesny właściciel Gdowa, przystąpił do odbudowy kościoła w Gdowie, m.in. zamawiając obraz Matki Bożej u nieznanego dzisiaj artysty z włoskiej szkoły malarskiej. Pod koniec baroku gdowskiej Maryi ofiarowano pozłacaną sukienką wyrzeźbioną w drewnie.
Obraz namalowany został na płótnie o wymiarach 3 na 1,5 m. Maryja przedstawiona jest na nim jako młoda, smukła, wysoka kobieta z ciemnymi włosami. Jej głowa jest otoczona wieńcem z dwunastu gwiazd, tak jak niewiasty przedstawione w Apokalipsie św. Jana, postać wdzięcznie przechyla się w prawo, dłonie zaś składa do modlitwy. Wzrok ma skierowany w stronę unoszącej się Jej nad głową Gołębicy — symbolowi Ducha Świętego. Bose stopy opiera na rąbku księżyca, którym miażdży węża, trzymającego w pysku jabłko – triumfuje nad grzechem pierworodnym. Odziana jest w suknię jasnoróżową oraz ciemnoszafirowy, luźny płaszcz. Obecnie szaty te są niewidoczne, gdyż przykrywa je tzw. sukienka. Tło obrazu stanowią wyłaniające się z chmur główki aniołów, które adorują Matkę Bożą. W części dolnej widnieje krajobraz Palestyny, z symbolami Godzinek o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, m.in. runem Geodona, Arką Przymierza, krzakiem Mojżesza.
Długa droga do koronacji
Chociaż pierwsza tego typu koronacja odbyła się w 1631 roku, to na koronację cudownego Wizerunku mieszkańcy gdowskiej ziemi musieli poczekać aż do lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Pierwsze starania podjęto już w trakcie I wojny światowej, kiedy zaczęto zbierać srebrne i złote monety, dzięki którym ufundowano srebrną sukienkę i koronę dla obrazu Maryi. Te dary miały wyrazić wdzięczność za pomoc Maryi w ochronie Gdowa w trakcie pożogi wojennej. Podczas I wojny światowej gdowianie odczuli szczególnie opiekę Pani Gdowskiej – straty były niewielkie, a sam Gdów był wolny od Rosjan już 8 grudnia, w święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Z kolei w trakcie II wojny światowej parafianie z obawy o obraz Matki Boskiej proponowali proboszczowi ukrycie obrazu, ale ksiądz zbył te oferty pomocy, mówiąc, że ,,Maria siebie i kościół z ołtarza obroni”. Podczas wycofywania się wojsk niemieckich z Gdowa, ostrzeliwanych przez Rosjan, pociski trafiły w prezbiterium, wypychając kamienie, które następnie uderzyły w cudowny wizerunek, w okolicy lewego ramienia Maryi. Gdy ks. proboszcz Jan Smółka wszedł do środka kościoła, padł na kolana, modląc się, rzekł: ,Maria powstrzymała uderzenie ramieniem! Ocaliła ołtarz i kościół!
Z powodu wybuchu II wojny światowej i następnie totalitarnego reżimu władzy komunistycznej, koronacja została opóźniona w czasie, lecz jej temat stale był żywy w sercach parafian. Wraz z przeprowadzonym wtedy remontem kościoła, poczęto ponownie przygotowywać się do koronacji.
Jan Paweł II poświęcił koronę Matki Bożej Gdowskiej
W 1995 roku obecnie emerytowany proboszcz, ks. Stanisław Jarguz uzyskał zgodę na koronację od ks. kard. Franciszka Macharskiego. Wraz z tą decyzją cała parafia przygotowywała się duchowo do wydarzenia – rozpoczęto cotygodniowe i comiesięczne nabożeństwa, misje Maryjne, odwiedziny domów parafian z kopią obrazu Matki Bożej Gdowskiej. Nawiedzinom obrazu towarzyszyły księgi pamiątkowe, w których znaleźć można uproszone łaski u Matki Boskiej – podziękowania za powrót do zdrowia, wyjście z nałogu, pokój w rodzinie i łaskę macierzyństwa. 16 czerwca 1999 roku w Wadowicach Papież Jan Paweł II poświęcił drogocenną koronę Matki Bożej Gdowskiej. A już trzy miesiące potem, 12 września 1999 r. odbyło się ukoronowanie cudownego Wizerunku. W nabożeństwie koronacyjnym wzięli udział ks. kard. Franciszek Macharski, ks. Stanisław Smoleński, ks. Jan Szkodoń i ks. Kazimierz Nycz, oraz 108 księży i tysiące wiernych.
Niestety w 2013 roku dokonano świętokradztwa – złota korona i srebrna sukienka Maryi padły łupem złodzieja ale dzięki parafialnej zbiórce pieniędzy i kosztowności udało się ufundować nowe precjoza. Dlatego też odbyła się druga koronacja Matki Bożej Gdowskiej, której dokonał ks. kardynał prezbiter Stanisław Dziwisz w 2014 roku. Zanim to się stało, w sierpniu 2013 nowa korona i sukienka eksponowane były w sanktuarium i każdy mógł je obejrzeć z bliska.
Króluje w sercach parafian
Cześć dla Matki Bożej Gdowskiej widać na każdym kroku w naszej społeczności. W wielu domach parafian znaleźć można obrazki, figury oraz kapliczki z Jej wizerunkiem. Historia powielania obrazu Maryi zaczęła się w 1905 roku dzięki ks. Janowi Smółce. W 1979 roku, po konserwacji wizerunku, wykonano małe obrazki, które do dziś są w powszechnym użyciu. Tradycję obdarowywania dzieci przystępujących do I Komunii Świętej obrazkami z Madonną Gdowską wprowadził ks. Stanisław Jarguz. Jak pisał Piotr Gomułka w „Kronice Gdowa”, kopię obrazu MBG, podarowaną jako prezent ślubny dla Piotra i Janiny Gumułków, namalował zaprzyjaźniony z Gdowem artysta Stanisław Klimowski. Jedną z ostatnich osób posiadających ten obraz – kopię była niedawno gdowianka, córka autora „Kroniki Gdowa”, śp. Jadwiga Gumułkówna.
Potrójny jubileusz kapłaństwa
Główne obchody 25-lecia koronacji obrazu Pani Gdowskiej przypadły na 15 września, ale wyjątkowo uroczysty charakter miała też odprawiana tydzień wcześniej, msza św. odpustowa. Dzień był szczególny, ponieważ obchodzono w nim również 60-lecie święceń kapłańskich ks.Stanisława Jarguza, wieloletniego proboszcza gdowskiej parafii. Taki sam jubileusz świętował również ks. Antoni Bzdyl, a 50-lecie kapłaństwa – ks. Mieczysław Sitko.
Na wydarzenie licznie przybyli parafianie, rodziny Jubilatów, zaproszeni kapłani, poczty sztandarowe jednostek OSP oraz goście. Uroczystości towarzyszył występ Reprezentacyjnej Orkiestry Dętej Gminy Gdów oraz chóru chłopięcego Pueri Cantores Sancti Nikolai z Bochni.
Życzenia dla Jubilatów złożyli między innymi: wójt Zbigniew Wojas, Rada Parafialna, dzieci ze Scholki Nutki Matki Bożej oraz szkół należących do parafii, przedstawiciele KGW oraz OSP, Wspólnota ,,Przebudzenie”, reprezentanci Fundacji Osób Niepełnosprawnych w Podolanach, Stowarzyszenie Historia i Tradycje, ŚDS-u w Zagórzanach, a także seniorzy z Uniwersytetu III Wieku w Gdowie.
Gabriela Stoch, Wioleta Chmiela