Na pustyni misjonarz spotyka lwa. Przerażony żegna się i mówi:
– Boże spraw, żeby ta istota miaÅ‚a chrzeÅ›cijaÅ„skie uczucia.
Na to lew przyklęka, żegna się i mówi:
– Boże pobÅ‚ogosÅ‚aw ten posiÅ‚ek, który zaraz bÄ™dÄ™ spożywaÅ‚.
ChciaÅ‚bym kupić synowi dÅ‚ugopis na urodziny – mówi klient do sprzedawcy.
– To ma być niespodzianka? – pyta zdziwiony ekspedient.
– Tak, bo syn spodziewa siÄ™ motocykla.
W mieszkaniu dzwoni telefon.
Słuchawkę podnosi ojciec trzech dorastających córek i słyszy, jak ktoś ciepłym barytonem pyta:
– Czy to ty, żabko?
– Nie, tu wÅ‚aÅ›ciciel stawu…
Jedzie dziadek maluchem przez miasto 30 km/h.
200 m przed światłami zapala się czerwone.
Dziadek powoli hamuje.
Nagle wyprzedza go beemka z piskiem i staje przed maluchem.
Dziadek w szoku uderza w tył bmw.
Maluch do kasacji a na bmw 4 ryski.
Z bmw wysiada dwóch uczesanych na łyso i mówią do dziadka:
– Co dziadzia bmw skasowaÅ‚eÅ›, kasÄ™ masz?
– Nie.
– A dzieci albo wnuki majÄ… kasÄ™?
– MajÄ…
– To masz tu komóreczkÄ™ i dzwoÅ„.
5 min później zajeżdżają dwie bmw.
Wysiada ośmiu takich jak tych dwóch i mówią:
– Co dziadek, uderzyli cofajÄ…c?
[Not a valid template]