Z przymrużeniem oka…

– Jak brzmi liczba mnoga od rzeczownika „niedziela”?
– Wakacje, proszÄ™ pani!


W Zoo ojciec mówi do Jasia:
– Nie zbliżaj siÄ™ do klatki z tygrysem.
– Tato, przecież nic mu nie zrobiÄ™.


Żona ma pretensję do męża:
– Dlaczego Ty zawsze mówisz – „mój dom”, „mój samochód” itd. W małżeÅ„stwie wszystko jest wspólne. A teraz czego szukasz w tej szafie?
– Naszych kalesonów – odpowiada mąż.


Przychodzi dziewczyna do chłopaka i mówi:

– W tym mieÅ›cie nie da siÄ™ jeździć! SkrÄ™cam w prawo i widzÄ™ drzewo, skrÄ™cam w lewo i znowu widzÄ™ drzewo, jadÄ™ prosto drzewo zawracam drzewo! 
– Spokojnie kochanie – mówi chÅ‚opak – to tylko choinka zapachowa.


Po ulicy jedzie samochodem blondynka w kapeluszu. Policjant jÄ… zatrzymuje. 
– PrzekroczyÅ‚a pani sześćdziesiÄ…tkÄ™. 
Kobieta zdziwiona odpowiada; 
– Ależ skÄ…d panie wÅ‚adzo, to tylko ten kapelusz mnie tak postarza. 

 

Autor: Redaktor1

Udostępnij post na:

Skip to content