– Wczoraj spaliÅ‚am 800 kalorii.
– Dwie godzinki na siÅ‚owni?
– Kwadrans za dÅ‚ugo w piekarniku.
Dyrektor do świeżo zatrudnionej sekretarki-blondynki:
– WysÅ‚aÅ‚a pani faks do Nowakowskiego?
– Tak, panie dyrektorze.
– To teraz proszÄ™ jeszcze wysÅ‚ać do Nowaka
– Nie mamy wiÄ™cej faksów.
W piekarni:
– DzieÅ„ dobry, poproszÄ™ chleb razowy.
– Z dziÅ›?
– Nie. MieczysÅ‚aw.
Nie mogę się doczekać lata, żeby przestać narzekać, jak jest zimno i zacząć narzekać, jak jest gorąco.