Bank w Szwajcarii. Klient z walizkÄ… szepcze do bankiera:
– ChciaÅ‚bym wpÅ‚acić 4 miliony euro.
– Nie musi pan szeptać, bieda to żaden wstyd.
– Dlaczego chce siÄ™ pan rozwieść?
– Bo moja żona caÅ‚y czas szwenda siÄ™ po knajpach!
– Pije?
– Nie, Å‚azi za mnÄ….
– Wiesz kochanie – mówi mąż do żony – jesteÅ›my już 20 lat po Å›lubie, ale jeszcze nigdy nie zrobiÅ‚aÅ› mi takiej dobrej kawy!
– Zostaw, to moja!
Chłopak do dziewczyny:
– Co robisz wieczorem?
– Karmnik.
– Jaki karmnik?
– Jak to jaki? Normalny, drewniany dla ptaków.
– Szkoda… Bo chciaÅ‚em CiÄ™ zaprosić do kina…
– No to zaproÅ›, na co czekasz?
– PoszÅ‚abyÅ› ze mnÄ… do kina?
– DziÅ› nie mogÄ™.
– Czemu?
– Bo muszÄ™ zrobić karmnik
Matka mówi do Jasia:
– Pościel łóżko.
– Poduszka krzesło.