Z przymrużeniem oka

Przychodzi Pierre Curie do Marii i mówi:

– Kochanie, ależ dziÅ› promieniejesz!

Maria, jak nikt była tego dnia uradowana.


– Co przewozicie? JakaÅ› broÅ„? Narkotyki?

– Wie Pan co? Szczerze mówiÄ…c nie wiem. Mama mnie pakowaÅ‚a.


Kornik do kornika:

– Co dzisiaj na obiad?

– Szwedzki stół.


ZÅ‚odzieje stali siÄ™ ostatnio bardzo cwani. Wczoraj w nocy obudziÅ‚a mnie żona i powiedziaÅ‚a: „KtoÅ› jest na dole!” ZszedÅ‚em, sprawdziÅ‚em wszystkie pomieszczenia i nagle przypomniaÅ‚em sobie, że nie mam żony.

[Not a valid template]

Autor: admin

Udostępnij post na:

Skip to content