– Czy paÅ„stwo gracie na życzenie goÅ›ci? – zwraca siÄ™ pewien jegomość do orkiestry w restauracji.
– OczywiÅ›cie. A czego pan sobie życzy?
– Å»yczyÅ‚bym sobie, żebyÅ›cie zagrali w bilard.
Przychodzi pracownik do dyrektora
– Jestem zmuszony prosić pana o podwyżkÄ™, ponieważ interesujÄ… siÄ™ mnÄ… trzy firmy.
– A mogÄ™ wiedzieć jakie to? – pyta dyrektor.
– Elektrownia, gazownia i telekomunikacja.
Przyszła mężatka pyta swoją koleżankę:
– Jaki prezent kupiÅ‚ ci twój narzeczony przed Å›lubem?
– Widzisz tego szmaragdowego cadillaca zaparkowanego przed domem?
– WidzÄ™.
– Podoba ci siÄ™ jego kolor?
– Bardzo.
– Nie za jasny?
– Nie.
– A może trochÄ™ za ciemny?
– Nie! W ogóle jest fantastyczny.
– No to kupiÅ‚ mi garnki dokÅ‚adnie w tym samym kolorze.
Na wiejskiej dyskotece miastowy podchodzi do dziewczyny:
– ZataÅ„czysz?
– Nie chulom.
Podchodzi do drugiej:
– ZataÅ„czysz?
– Nie chulom.
Zrezygnowany podchodzi do trzeciej i siÄ™ pyta:
– Zachulosz?
– Z wieÅ›niakami nie taÅ„czÄ™.
[Not a valid template]