Z przymrużeniem oka

Podczas zbiórki kompanii kapral mówi do żołnierzy:

– Ci, co znają się na muzyce – wystąp!

Z szeregu występuje czterech.

– Pójdziecie do kapitana. Trzeba mu wnieść pianino na ósme piętro.


Żona mówi do męża:

– Kochanie, marzy mi się, żeby założyć na plażę coś takiego, co sprawiłoby, że wszyscy by osłupieli.

– Łyżwy załóż.


– A jak pan zasypia?

– Bez problemu – liczę owce przed snem…

– Do której zdąży pan doliczyć, zanim pan zaśnie?

– Do trzeciej…

– Tak szybko?

– No, czasami do wpół do czwartej…


-Cześć! Co robisz wieczorem?

-No dobra. Namówiłeś mnie.

[Not a valid template]

Autor: admin

Udostępnij post na:

Skip to content