Rafał Baca Szaflarski – z pochodzenia góral urodzony na Podhalu, z wyboru mieszkaniec Gdowa, z zamiłowania sportowiec i trener sztuk walki. Od ubiegłego roku Mistrz Świata w kickboxingu, obecnie czwarty na świecie w rankingu WKF (World Kickboxing Federation). Dziś przygotowuje się na podbój Europy.
MG: Gratuluję tytułu Mistrza Świata zdobytego w ubiegłym roku. Proszę nam powiedzieć, jakie teraz stawia Pan przed sobą wyzwania sportowe?
RSz: Dziękuję za gratulacje, teraz najważniejsze są Mistrzostwa Europy, które odbędą się na początku maja w Grecji. Marzy mi się tam zdobycie pasa. Później mam jeszcze turniej u nas w Sanoku i walkę proamatorską w Czechach. W planach na 2017 rok jest też walka MMA we Wrocławiu.
MG: Jest Pan nie tylko utytułowanym sportowcem, ale także trenerem. Pana podopieczni także przywożą z zawodów medale…
RSz: Tak to prawda, i to bardzo cieszy. Mistrzostwa Świata WKF 2016 we Włoszech były dla nas bardzo szczęśliwe. Poza tytułem Mistrzem Świata Light Contact Kick zdobyłem także wicemistrza Świata w Lowkicku. Mój podopieczny Mateusz Durczok, który podobnie jak ja mieszka w Gdowie zdobył tytuł Wicemistrza Świata Light Contact oraz brąz w Lowkicku, natomiast mieszkaniec Łapanowa, także zawodnik naszego klubu, Piotr Roj wywalczył brązowy medal w kategorii Light Contact.
MG: Czy teraz chłopcy także jadą z Panem do Grecji?
RSz: Tylko Piotrek, Mateusz ma inną walkę- w tym czasie zdaje maturę, to teraz jego priorytet.
MG: Proszę powiedzieć osobom, które nie znają sportów walki, co daje np. kickboxing, dlaczego warto zapisać się na treningi?
RSz: Przede wszystkim to sposób na zrelaksowanie się, jak przychodzimy na treningi możemy się „wyżyć”, emocje z dnia opadają i wracamy do domu spokojniejsi. Druga sprawa to wielka radocha, na treningach dobrze się bawimy, a uprawianie sportu, jakiegokolwiek, sprawia przyjemność, podnosi własną samoocenę, odpręża. Poza tym, kiedy przychodzi do nas młodzież w najtrudniejszym wieku dojrzewania, nie myśli o używkach, narkotykach czy alkoholu. Angażują się na całego w sport w regularne treningi, które odbywają się dwa razy w tygodniu.
MG: Widziałam na Pana treningach także kobiety…
RSz: Oczywiście, kickboxing to nie jest sport tylko dla mężczyzn, choć chętnych jest ich zdecydowanie więcej. Ale Panie też trenują. Z okazji Dnia Kobiet zaprosiłem Panie na darmowy trening, aby miały okazję sprawdzenia czy taki sport im odpowiada, a także w szkole w Łapanowie prowadziłem zajęcia z samoobrony. Wiem, że te zajęcia bardzo im się podobały.
MG: Pytałam już o nowe wyzwania, na koniec chciałabym spytać jeszcze o Pana marzenia sportowe?
RSz: Poza tytułem Mistrza Europy w tym roku, o którym już mówiłem, marzę o własnej sali treningowej. W tej chwili dzięki uprzejmości Szkoły im. Jana Pawła II w Łapanowie możemy trenować na nowej hali sportowej. Jednak chciałbym kiedyś nasz Klub Sportów Walki Baca K-1 Łapanów przenieść do własnej sali. Poza tym mam marzenia i oczekiwania jak większość sportowców- chciałbym mieć sponsora, wsparcie finansowe np. przed takimi wyjazdami jak ten w maju. Bolączką naszą jest to, że pieniądze idą często tylko w piłkę nożną, a na inne dyscypliny tak trudno znaleźć sponsora, nawet jak mamy duże osiągnięcia. Ale wierzę w to, że się uda. W zamian mogę zaoferować logo lub nazwę firmy na swojej stronie internetowej, na stroju czy napisy na ciele w czasie walk. To zawsze jest do ustalenia.
MG: Dziękuję za rozmowę, życzę spełniania marzeń, a przede wszystkim tytułu Mistrza Europy.