W ogródku Pani Joanny- dziś o kompostowaniu

Ponownie zabieramy Was do ogródka Pani Joanny Banach z Niegowici. Dziś porozmawiamy m.in na temat kompostowania.

MG: Od czego zacząć budowę kompostownika?

JB: Od wybrania formy kompostownika i znalezienia odpowiedniego miejsca w ogrodzie. Takie miejsce nie powinno być zbyt mocno nasłonecznione, aby kompostownik nie był przegrzewany i mógł zachowywać odpowiednią wilgotność. Sam kompostownik można zbudować samodzielnie np. z popularnych palet albo kupić specjalny do tego celu pojemnik plastikowy. Taki pojemnik posiada otwieraną górną pokrywę, otwory na bocznych ściankach doprowadzające do kompostowanego materiału powietrze oraz rozsuwany otwór na dole, przez który możemy wydobyć „przerobiony” już materiał. Można również kompostować materiał w pryzmie bezpośrednio na ziemi lub w wykopanym dole kompostowym.

MG: Jak dbać o kompostownik w trakcie roku?

JB: Przynajmniej raz w miesiącu należy mieszać kompostowany materiał np. za pomocą wideł, co umożliwia dostęp powietrza do wszystkich jego warstw i zapewnia prawidłowy i równomierny proces rozkładu materii organicznej. Trzeba też monitorować poziom wilgotności masy kompostowanej. Nie powinna być ani zbyt mokra, gdyż powoduje to niepożądane procesy gnilne ani zbytnio przesuszona, co utrudnia egzystencję i rozwój organizmów kompostujących i znacząco wydłuża proces kompostowania. Kiedy kompostownik dosięga susza, należy umożliwić dostęp wody opadowej poprzez otwarcie górnej klapy kompostownika lub po prostu podlać go wodą. Proces kompostowania można zintensyfikować zapraszając do kompostownika popularne dżdżownice kalifornijskie, które szybko się namnażają i żyją nawet kilka lat albo też zastosować preparaty zawierające bakterie kompostujące.

MG: O czym należy pamiętać, by prawidłowo kompostować?

JB: Oprócz tego, co powiedziałam wcześniej, ważne jest, co wrzucamy do kompostownika.  Powinniśmy unikać wrzucania łupin cytrusów zawierających trudno rozkładające się woski, czy części roślin porażonych przez choroby, których neutralizacja trwa znacznie dłużej. Jeśli jednak decydujemy się na ich kompostowanie, to taki materiał nie powinien być wykorzystywany na grządkach wcześniej niż po 3-4 latach. Nie powinno się również wrzucać na kompost resztek mięsnych i kości, co zwabia np. szczury. Jak najbardziej możemy kompostować roślinne odpadki kuchenne, obierki, skorupki jajek, fusy z kawy, skoszoną trawę, liście, rozdrobnione gałęzie, trociny, popiół drzewny czy chwasty. W przypadku chwastów lepiej jednak unikać tych z zawiązanymi nasionami, które, jeśli nie ulegną rozkładowi w procesie kompostowania, wrócą na nasze grządki, tworząc dodatkowy bank nasion. Należy pamiętać, że żywotność niektórych nasion chwastów sięga nieraz kilkudziesięciu lat, a według archeologów rekordowe nasiona miały zdolność kiełkowania jeszcze po upływie kilku tysięcy lat.

MG: W jaki sposób możemy właściwie wykorzystać gotowy kompost?

JB: Zawarte w kompoście związki organiczne są łatwo przyswajalne przez rośliny i co ważne – nie ma ryzyka przenawożenia kompostem, zatem możemy go śmiało stosować przez cały rok po wymieszaniu z glebą np. do siewu i sadzenia roślin warzywnych, czy po prostu zasilać nim rosnące już rośliny jadalne i ozdobne.

MG: Jakie są korzyści posiadania własnego kompostownika?

JB: To przede wszystkim możliwość pozyskania taniego i bardzo wartościowego nawozu organicznego, który wzbogaca glebę w próchnicę, dzięki czemu staje się ona pulchna, przewiewna i zyskuje zdolność do zatrzymywania wody. Ponadto kompostowanie to świetny sposób na zagospodarowanie wielu odpadków organicznych wyprodukowanych w naszym gospodarstwie domowym. Posiadanie własnego kompostownika to także zysk finansowy, gdyż można wtedy płacić mniej za wywóz odpadów komunalnych. Radości z samodzielnie wyhodowanych warzyw nie da się przeliczyć na pieniądze. Ich smak jest niepowtarzalny, stąd zachęcam każdego do założenia własnego ogródka warzywnego oraz ekologicznego kompostownika.

MG: Jak prawidłowo przechowywać warzywa i owoce?

JB: Niełatwo zapewnić przez cały okres przechowywania odpowiednią temperaturę i warunki wilgotnościowe, nie mówiąc już o określonej zawartości tlenu i dwutlenku węgla w powietrzu. Zbliżone warunki do właściwych możemy znaleźć np. w nieogrzewanej piwnicy czy garażu, a najlepiej w specjalnym kopcu. Warzywa korzeniowe jak. np. marchew i buraczki najlepiej znoszą przechowywanie w temperaturze 1 – 4 stopni przy zapewnieniu im pożądanej wilgotności poprzez przysypanie zwilżonym piaskiem. Warto jednak zadbać o jak najlepsze warunki przechowywania, gdyż to decyduje o zachowaniu przez warzywa i owoce wartości odżywczych. Zamiast przechowywać, co jest dosyć trudne, część zbiorów zamrażam lub zamykam w słoikach po uprzednim przetworzeniu, godząc się przy tym z faktem częściowej utraty przez nie wartości odżywczych.

MG: Czego życzyć wiosną właścicielom przydomowych ogródków?

JB: Sprzyjającej pogody, wysokiej żywotności nasion (nie chwastów) i zapału do pracy.

Dziękujemy za rozmowę. Życzymy dobrej pogody, sprzyjającej pracom w ogródku, letnim podróżom oraz aktywności na świeżym powietrzu.

Przypominamy, że w przypadku kompostowania bio odpadów, cena za odpady komunalne jest niższa o 4 złote za osobę miesięcznie. Jednostkowo nie jest to duża kwota, jednak w przypadku sześcioosobowej rodziny można zaoszczędzić 288 złotych rocznie.

Już teraz zapraszamy na kolejne spotkanie z Panią Joanną Banach. Za tydzień porozmawiamy na temat ciekawych form spędzania wolnego czasu.

Rozmawiała: Maria Jelonek – Bankowicz.

Autor: admin

Udostępnij post na:

Skip to content