Zapraszamy na rozmowę z Kacprem Taborem, zwycięzcą plebiscytu na Najlepszego Sportowca Roku 2019 Gminy Gdów w głosowaniu internetowym. Kacper reprezentuje klub Raba Książnice.
MG: Zostałeś zwycięzcą konkursu na „Najlepszego Sportowca Gminy Gdów 2019 roku” w głosowaniu internetowym. Spodziewałeś się tego, że tyle osób odda na Ciebie głos?
KT: Absolutnie nie, o zwycięstwie dowiedziałem się w czasie Gali Sportu, wcześniej wyniki nie były ujawnione, ani nie były podawane wyniki cząstkowe w czasie głosowania. Byłem bardzo zaskoczony, w ogóle się nie spodziewałem, że mam szansę na zwycięstwo. Jest mi bardzo miło, tym bardziej, że w ostatnim czasie, od kilku lat, o naszym klubie LKS Raba Książnice nie było bardzo głośno, poza tym chyba łatwiej zauważyć sukcesy indywidualne sportowców niż jak ktoś gra w zespole. Bardzo dziękuję wszystkim sympatykom naszej drużyny i wszystkim internautom, którzy oddali na mnie swój głos.
MG: Kto wpadł na pomysł, aby właśnie Ciebie nominować do tego tytułu?
KT: Tak naprawdę nie wiem. Ogólnie mówiąc klub mnie zgłosił. Słyszałem, że Pan Robert Wiej, nasz prezes powiedział trenerowi, że jest taki plebiscyt, i aby pomyśleć nad zgłoszeniami. O tym, że mnie nominowano, dowiedziałem się jak przyszedłem na trening, miałem tylko podpisać zgodę. To było miłe, ale nie liczyłem na wiele.
MG: Od dawna trenujesz piłkę nożną?
K.T: Aktywny byłem od zawsze, ale na treningi zacząłem chodzić w 5 klasie. Mieszkam koło boiska, wiec gdzieś to było zawsze blisko mnie, patrzyłem na treningi, mecze, potem zaczęli trenować moi koledzy i też postanowiłem z rodzicami, że spróbuję swoich sił.
MG: Jak często trenujesz i jak to godzisz z życiem zawodowym?
K.T: Treningi mamy dwa czasem trzy razy w tygodniu, do tego dochodzą wyjazdy lub mecze u nas w weekendy. Naukę już skończyłem, i najtrudniejsze ostatnio to chyba znalezienie w sobie siły i chęci, aby iść na trening, pomimo zmęczenia po całym dniu w pracy. Czasem ciężko pogodzić ćwiczenia z codziennymi obowiązkami, ale jednak to cieszy, każdy sukces buduje i nakręca na nowo.
MG: Co w sporcie sprawia Ci największą satysfakcję?
K.T: Sama gra mnie bardzo cieszy, a jak uda się jeszcze zdobyć bramkę dla zespołu to podwójna radość. Oczywiście awanse naszej drużyny czy wyróżnienia jak te z Gali Sportu też nie są obojętne.
M.G. W opisie Twojej osoby przy prezentacji kandydatów w plebiscycie internetowym można było przeczytać: „w tym sezonie jest jednym z najskuteczniejszych zawodników w lidze’. Na jakiej pozycji grasz i w czym mierzona jest ta skuteczność?
K.T: Gram na prawym skrzydle. W 12 meczach ligowych strzeliłem 8 bramek i miałem 8 asyst. Ostatnio dorzuciłem kolejną bramkę w półfinałach Pucharu Polski, ale to już nie liga.
M.G Jak spędzasz wolny czas?
K.T. Ze względu na pracę nie mam zbyt wiele czasu, dlatego staram się go wykorzystywać w 100%. Oprócz najważniejszych dla mnie treningów, lubię też poćwiczyć na siłowni, czy pograć na komputerze. Chętnie oglądam mecze piłki nożnej, nie tylko w TV. Jeśli mam taką możliwość jeżdżę także ze znajomymi, żeby oglądać je na żywo.
MG: Dziękuję za rozmowę. Gratuluję sukcesów i życzę kolejnych
K.T. Dziękuję