Radość ludzi jest dla mnie siłą napędową.

Pani Hanna Dziewońska pracuje z gdowską Serenadą już pięć lat. Z wyboru i pasji pedagog, na co dzień uczy w Szkole Podstawowej w Zręczycach. Ale jej zamiłowanie do muzyki sprawiło, że prowadzi również zespół folklorystyczny Małe Zręczyce. Od 9 lat pod jej okiem dzieci ze Zręczyc uczą się pięknej tradycji naszego regionu. Występy kierowanego przez nią zespołu przyciągają zawsze uwagę nie tylko pięknymi strojami, ale przede wszystkim bardzo wysokim poziomem artystycznym prezentowanego repertuaru.

Czym różni się praca z seniorami od pracy z dziećmi?

Inne cele tych działań. Praca z dziećmi służy ich wychowaniu i wykształceniu, zaszczepieniu wartości, które będą pozytywnie procentować w dorosłym życiu dla nich samych i dla środowiska. Zanim złapią przysłowiowego bakcyla muzyki i zanim stanie się ona dla nich rozrywką, a nie obowiązkiem szkolnym, często trzeba je motywować do pracy. Seniorzy natomiast mają już taką motywację i mnie samą mobilizują. Dla nich cotygodniowe próby, nie wspominając już o występach , autentyczną radością. Z jednej strony jest to okazja do spotkania się w swoim gronie, a z drugiej panie autentycznie realizują swoje pasje, na które wcześniej nie miały czasu lub brakowało im możliwości. Mają niesamowitą energię, która siłą rzeczy udziela się i mnie. Nie ma wymówek, że pogoda brzydka, że zimno, że padapróba jest zawsze! punktualne i obowiązkowe. To nas, młodszych, seniorzy potrafią niejednokrotniepostawić do pionu, pokazać, że nie ma co marudzić, narzekać. Wielu z nich ma przecież ciężki bagaż doświadczeń, swoje kłopoty rodzinne i zdrowotne, a pomimo tego jest w nich radość i chęć uczenia się nowych rzeczy.

Jeśli o uczeniu mowa. Skąd inspiracje do szukania odpowiedniego repertuaru?

Różnie z tym bywa. Większość piosenek , które proponuję paniom, pochodzi z mojego dzieciństwa, pamiętam jak nucił je mój tata, sięgam też po repertuar operetkowy, w którym panie bardzo dobrze się odnalazły. Często to chórzystki same wychodzą z propozycjami pieśni, które lubią i pamiętają z młodości. W repertuarze mamy także dużo pieśni religijnych z racji tego, że uczestniczymy z chórem w Mszach Świętych w kościele przynajmniej jeden raz w czasie każdego okresu roku liturgicznego. Chętnie śpiewamy pieśni patriotyczne, które miałyśmy okazję ostatnio zaprezentować na wieczornicy zorganizowanej w Pierzchowie z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Tak więc można śmiało powiedzieć , że chór jest repertuarowo wszechstronny. Krótko mówiąc, w pieśniach wyrażamy to, co nam się nagromadziło w sercach przez wszystkie lata życia.

Panie zgodnym głosem twierdzą, że najbardziej w chórze brakuje im męskich głosów? Tak trudno zachęcić panów do śpiewania?

Chłopców w szkole najczęściej też trzeba mocno mobilizować do takiej działalności. Dopiero gdy się zorientują, że to lubią, to sami pytają, kiedy będą jakieś występy. Dziewczynki natomiast zawsze chętne. Chyba już taka ludzka natura i trzeba to uszanować. Wielu panów wymawia się brakiem czasu. Może gdyby w dzieciństwie albo młodości śpiewali w jakichś grupach, to teraz chętniej by się zaangażowali. Dlatego wielki sens ma praca z młodymi ludźmi, żeby później w wieku senioralnym, kiedy nie zawsze można uprawiać sport, mogli znaleźć swoje miejsce w jakiejś grupie śpiewaczej. Mimo wszystko jednak zachęcam panów do tego, aby dołączyli do Serenady, bo chór z męskimi głosami brzmiałby jeszcze lepiej, niosąc radość zarówno śpiewającym jak i słuchaczom. Próby odbywają się najczęściej raz w tygodniu, więc nie zabierają zbyt dużo czasu. Uczciwie mogę powiedzieć, że atmosfera jest bardzo sympatyczna i ja już szósty rok z chęcią idę spotkać się z moimi paniami

Pragnę zaznaczyć, że jestem przede wszystkim nauczycielem języka polskiego i ta praca jest dla mnie priorytetem. Jak każdy nauczyciel czuję na sobie ciążącą ogromną odpowiedzialność za powierzone mi dzieci, za ich rozwój duchowy i intelektualny. Szkoła podstawowa to czas, kiedy dziecko zdobywa podstawy wiedzy, by z nimi później iść dalej , aby je rozwijać. Dlatego ten okres w edukacji jest bardzo ważny. ZespółMałe Zręczyceto jeden z czynników mających wspierać moje działania wychowawcze. Uczy pracy zespołowej, wysiłku, perfekcjonizmu, kultury tańca i śpiewu, patriotyzmu, szacunku dla drugiego człowieka, tego, że człowiek jest tyle wart, ile da z siebie innym. Czyż dla takich wartości nie warto się zmęczyć? Dzieci przez taką działalność poznają smak pracy. Dziesięciominutowy występ jest poprzedzony wielogodzinnymi, czasem bardzo żmudnymi próbami. Uważam, że trzeba się dzielić z innymi tym, co się ma. Ja się dzielę moim zamiłowaniem do muzyki. Radość ludzi, zarówno tych najmłodszych jak i seniorów jest dla mnie siłą napędową. Jeśli coś dobrze działa i przynosi ludziom korzyści, to trzeba to kontynuować. Moja nowa funkcja społeczna dodatkowo sprawia, że na brak zajęć nie narzekam, raczej na brak czasu. Praca radnego ma zupełnie inny charakter niż pozostałe moje zajęcia. Nie zawsze zbiera się oklaski. Ale jeśli można się gdzieś przydać, to trzeba się zaangażować. Zresztą nie można żyć tylko dla siebie. Trzeba działać Bogu na chwałę, ludziom na pożytek. I jeszcze zdanie na podsumowanie jak powiedział Diderot, lepiej się zużywać niż rdzewieć.

[Not a valid template]

Autor: admin

Udostępnij post na:

Skip to content