Rozmowa z Małgorzatą Mikułą, dyrektorem Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdowie
– Jakie cechy powinien mieć pracownik socjalny, żeby skutecznie pomagać ludziom będącym czasem w dramatycznie trudnych sytuacjach, którzy trafiają do GOPS?
– Nasi pracownicy muszą być odporni na stres, życzliwi, wykazywać dużą empatię. Muszą się identyfikować z problemami tej rodziny czy osoby, wspierać ją, rozumieć, doradzać, współczuć, wzmacniać, aktywizować, współpracować, doceniać. Ważną cechą jest zdecydowanie i konsekwencja działania, odwaga. Z kolei im samym potrzebna jest ogromna umiejętność oddzielenia życia prywatnego od zawodowego. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że zawód pracownika socjalnego należy do kategorii zawodów trudnych, wymagających ogromnego zaangażowania.
– Tymczasem wciąż panuje przekonanie, że do GOPS-u idzie się po zasiłek, a nie po fachową pomoc…
– Rzeczywiście pokutuje jeszcze taka opinia. Udzielanie wsparcia materialnego to tylko część naszej działalności. Dążymy do tego, by GOPS był postrzegany jako instytucja, swoimi kompetencjami, możliwościami pomagająca przezwyciężać trudne sytuacje życiowe, których ludzie czasem nie są w stanie sami pokonać. Duży nacisk kładziemy na pomoc psychologiczną. Mieszkańcy mogą korzystać ze wsparcia terapeuty od uzależnień, terapeuty rodzinnego, psychologa, interwenta kryzysowego. Spotkania z nimi cieszą się coraz większym powodzeniem. Ludzie przekonują się i zaczynają korzystać z tych usług, a tym samym nie muszą już jeździć do Wieliczki. Wiele osób początkowo z niechęcią przychodziło na terapię, jednak po kilku wizytach takie spotkania odbywają się regularnie. Taka pomoc jest dla mieszkańców gminy bezpłatna. Muszę tu podkreślić, że bez zrozumienia i pełnej akceptacji władz samorządowych naszej gminy byłoby trudno zrealizować nam ten cel.
– GOPS współpracuje także z wieloma instytucjami i organizacjami…
– Tak, podjęliśmy współpracę z Krakowskim Forum Organizacji Społecznych, które finansuje nam pomoc psychologa i prawnika dla ofiar przestępstw. Z pomocy tych fachowców mogą korzystać nie tylko ofiary przemocy fizycznej, ale także wyłudzeń, kradzieży, wypadków komunikacyjnych i innych zdarzeń, które są ścigane prawem. W przypadku ofiar wypadku jest możliwość finansowania rehabilitacji czy likwidacji barier architektonicznych. Z takiej pomocy korzystają już nasi mieszkańcy i czekamy na kolejnych – w każdy pierwszy i trzeci czwartek miesiąca w godzinach od godz.15 do 17. Wcześniej prosimy o umówienie się na spotkanie. Rozpoczęliśmy współpracę z Centrum Wolontariatu, które działa przy Fundacji Osób Niepełnosprawnych w Podolanach. Zapraszam wszystkich chętnych do skorzystania z pomocy wolontariuszy lub chcących bezinteresownie pomagać innym, o zgłaszanie się do GOPS lub do Centrum Wolontariatu.
– Jakie programy zewnętrzne są obecnie realizowane?
– Od początku bieżącego roku – program KraFOS, od niedawna – współfinansowany przez Ministerstwo Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej w ramach programu osłonowego „Wspieranie jednostek samorządu terytorialnego w tworzeniu systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie”. Pomagamy 13 kobietom doznającym przemocy w rodzinie bądź nią zagrożonych. Program obejmuje warsztaty, szkolenia oraz indywidualne spotkania ze specjalistami takimi jak: coachem, interwentem kryzysowym, terapeutą, policjantem, kuratorem sądowym oraz doradcą zawodowym. Zajęcia te zapewne przyczynią się do odbudowy szacunku do siebie, wzmocnienia poczucia wartości, odzyskania kontroli i wpływu na swoje życie. W konsekwencji uczestniczki nauczą się dbać o własne potrzeby, zwiększą swoją świadomość w zakresie przeciwdziałania przemocy, poznają jej mechanizmy i skutki. Dzięki temu będą miały możliwość wyjścia z trudnej sytuacji życiowej.
– Gdzie będziecie prowadzić te zajęcia? W budynku przy ul. Myślenickiej nie ma zbyt dużo miejsca…
-W ramach programu prowadzona jest adaptacja strychu w siedzibie GOPS na pokój przeznaczony na spotkania ze specjalistami oraz prowadzenie terapii rodzinnej i indywidualnej. Wygospodarujemy też „pokój przyjazny dla dziecka”. Będzie to miejsce zapewniające podczas terapii bądź spotkań z psychologiem atmosferę ciepła i poczucie bezpieczeństwa. Na zakończenie projektu przewidziana jest debata społeczna, która w mojej ocenie, zwiększy poziom kompetencji przedstawicieli instytucji przeciwdziałających przemocy w rodzinie.
Ze środków Krajowego Funduszu Szkoleniowego, zorganizowane zostały cykliczne szkolenia dla pracowników, które wspomogą ich w pracy. Realizujemy też projekt w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa 2014-2020 współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Najbardziej Potrzebującym (FEAD), z którego korzysta blisko 700 mieszkańców gminy.
– A jakie są plany na najbliższy czas?
– Najpóźniej w październiku ruszymy z grupą wsparcia dla osób, które doznają przemocy w rodzinie. Chodzi nie tylko o przemoc fizyczną i psychiczną ze strony partnera, ale również i dzieci. Zapraszam zainteresowanych tego rodzaju wsparciem, aby zgłaszali do GOPS chęć uczestnictwa w tych spotkaniach. Chcemy też prowadzić rehabilitację dla osób starszych, wykorzystując do tego rowery podarowane nam przez Fundację Eco – Textil..
– Mówi Pani o pomocy dla dorosłych i seniorów. Ale pomagacie też dzieciom. Materialnie – wypłacając „500+”…
– Wprowadzenie tego programu było dla samorządów ogromnym wyzwaniem. Dziś z ulgą mogę powiedzieć, że w gminie Gdów, m.in. dzięki naszym pracownikom, zadanie to realizowane jest bez większych zakłóceń. Od początku wdrożenia programu przyznano 12 182 świadczenia, czyli około 2 500 dzieci otrzymuje je co miesiąc. Wypłaciliśmy już ponad 6 mln zł, a w przyszłorocznym budżecie zaplanowano na ten cel około 15 mln zł. Rodzinom w trudnej sytuacji pomagamy też w inny sposób, m.in. robiąc wszystko, by dzieci nie trafiały one do rodzin zastępczych. W styczniu 2015 roku dzieci w pieczy zastępczej było ich 11, na koniec 2015 roku – 6, teraz tylko 4. Mamy bardzo dobrego psychologa dziecięcego, więc zapraszamy do współpracy rodziców mających problemy wychowawcze. W małych środowiskach istnieje myślenie stereotypowe: ,,Nie pójdę, bo wszyscy wszystko będą o mnie wiedzieć”. Nieprawda – wszystko jest objęte tajemnicą i zapewniam, że żadna informacja nie wypływa na zewnątrz.
– Zaczęła Pani pracę w Gdowie przeszło rok temu, gdy po 24 latach kierowania ośrodkiem na emeryturę przeszła pani Teresa Kąkol. Gdzie pracowała Pani wcześniej?
– W Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Wieliczce. Przez 13 lat zajmowałam się tam sprawami związanymi z rehabilitacją zawodową i społeczną oraz zatrudnianiem osób niepełnosprawnych, a także zadaniami wynikającymi z ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. W Gdowie zespół pracowników przyjął mnie ciepło i życzliwie. To ludzie bardzo kompetentni, zaangażowani, chętni do pracy. Każdego dnia poznaję środowisko, razem rozwiązujemy problemy, małymi krokami staramy się osiągać cele jakie sobie wyznaczamy.
– Jest Pani absolwentką Liceum Plastycznego w Nowym Wiśniczu. Czy swoje umiejętności wykorzystuje Pani także w pracy?
– Owszem. Hobbystycznie wykonuję drobiazgi w technice decoupage, nunofilc, soutache. Często wręczam je, jako upominki. Mam nadzieję, że z wolontariuszami będziemy wykonywać np. świąteczne bibeloty, którymi potem będzie można obdarowywać podopiecznych lub sprzedać na okolicznościowych kiermaszach.
rozmawiał: Damian Kopera
[Not a valid template]