Od 1 kwietnia do 15 grudnia br na terenie naszej gminy realizowany był projekt socjalny „Pokonać samotność i nudę- aktywny Senior w Gminie Gdów”. Projekt finansowany był ze środków otrzymanych od Wojewody Małopolskiego oraz środków własnych Gminy Gdów. Wczoraj w sali widowiskowej Centrum Kultury miał miejsce wernisaż prac i podsumowanie projektu. Zapraszamy na rozmowę z Panią Justyną Warciak- koordynatorem przedsięwzięcia, która opowie nam o założeniach i przebiegu projektu.
MG: Projekt dobiegł końca. Proszę powiedzieć ile osób z niego skorzystało i jakie były jego założenia?
JW: Do uczestnictwa w projekcie zgłosiło się 87 osób, z terenu całej gminy.
Projekt miał na celu rozwój lub wzmocnienie aktywności i samodzielności życiowej osób i rodzin. Chcieliśmy pokazać, że Senior, nie musi siedzieć w domu, że może zrobić coś dla siebie, że może się jeszcze czegoś nauczyć, a przede wszystkim spotykać się z innymi. Ma to na celu przede wszystkim zmniejszenie zagrożenia izolacji społecznej. Grupą docelową były osoby po 60 roku życia.
MG: Jakie zajęcia odbyły się w ramach projektu?
JW.: Były to przede wszystkim wykłady i warsztaty. Zrealizowaliśmy wykłady ze specjalistami z geriatrii, psychiatrii i neurologii. Nasi uczestnicy bardzo ochoczo brali w nich udział. Spotkania seminaryjne poruszały tematy niezwykle istotne dla dobrostanu osób w podeszłym wieku. Była mowa o wpływie diety na kondycję zdrowotną i zachowanie sił witalnych, o wpływie ćwiczeń fizycznych na dobre samopoczucie i zdrowie psychiczne. Poruszone zostały zagadnienia związane z wykluczeniem i izolacją społeczną i nierównym traktowaniem osób starszych, a także z uprzedzeniami i stereotypami dotyczącymi chorób psychicznych i depresji w tej grupie wiekowej.
MG: A jeśli chodzi o warsztaty…
JW.: Tu oferta również była szeroka. Zaproponowaliśmy warsztaty informatyczne, artystyczno-folklorystyczne, plastyczne, taneczne, kulinarne, językowe. Oczywiście każdy mógł wybrać to co go interesowało, podobnie jak z wykładami. Języki były różne do wyboru- zainteresowani wypełniali ankiety przed przystąpieniem do projektu, wybrali angielski. Zajęcia prowadzone były od podstaw, i miały pomóc Seniorom w odnalezieniu się w sytuacjach codziennych, kiedy będą za granica, np. na wakacjach. Ponadto były zajęcia plenerowe z fotografii i malarstwa.
MG: Które zajęcia najbardziej podobały się Seniorom?
JW.: Ciężko powiedzieć, kiedy z nimi rozmawiałam, nie było osób z czegoś niezadowolonych. Chyba najbardziej echem odbiły się warsztaty kulinarne z Panem Łukaszem Grabowskim- szefem kuchni w restauracji Allegra. Pan Łukasz z olbrzymią pasją potrafił opowiadać o produktach, daniach, o swojej pracy, a przy tym na oczach Seniorów wyczarowywał przepiękne potrawy. Te spotkania zawsze kończyły się degustacją.
MG: Czy poza warsztatami i wykładami coś jeszcze znalazło się w projekcie?
JW: Seniorzy uczyli się także jak udzielać pierwszej pomocy i mieli możliwość spotkań indywidualnych z prawnikiem, coachem i interwentem kryzysowym. Czyli mogli otrzymać natychmiastową pomoc, wsparcie psychologiczne w razie nagłej sytuacji w domu, np. śmierci bliskiej osoby, choroby, czy innej sytuacji, która wymaga wsparcia. A wiemy, że dobrze jest, jak ta pomoc przychodzi szybko, a nie w perspektywie miesięcy czy nawet lat.
MG: jak podchodzili do zajęć Seniorzy?
JW: Mieli fantastyczne nastawienie. Przychodzili z przekonaniem, ze czegoś mogą się nauczyć, że ta nowa wiedza może im się przydać. Nie było na pewno to, co możemy zaobserwować o młodych osób na studiach, którzy idą na wykład, tylko po to aby mieć odhaczoną obecność, bo trzeba… Kiedy tak niefortunnie się złożyło, że ostatnie zajęcia z angielskiego wypadły wtedy, kiedy miał odbyć się wernisaż podsumowujący, sami wyszli z propozycją przesunięcia zajęć, by nie musieli wybierać gdzie być. A chcieli być i na angielskim i na wernisażu. Nie chcieli, aby im cokolwiek umknęło. To miłe.
MG: kto był pomysłodawcą projektu?
JW.: Pani Małgorzata Mikuła, Dyrektor Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Napisała projekt o dofinansowanie zaplanowanych działań, i udało się. Nasz Ośrodek otrzymał wsparcie finansowe i mogliśmy ruszyć z zajęciami.
MG: Jak Pani myśli, co najważniejszego wynieśli Seniorzy z tego przedsięwzięcia?
JW: Poza konkretnymi umiejętnościami, które zdobyli czy doszlifowali jak taniec, malarstwo czy język angielski myślę, że ważne jest to, że nawiązali nowe znajomości, że przebywali w grupie. Wiem, że czasem po zajęciach nie zawsze wracali prosto do domu, ale szli np. razem na kawę czy ciacho. I o to właśnie chodziło. Pewnie też pokazaliśmy niektórym jak można sobie organizować czas, oraz że potrafią zrobić rzeczy, o które sami siebie by nie podejrzewali, co było widać choćby na zajęciach plastycznych. W Centrum Kultury obecnie można podziwiać prace, które powstały w czasie projektu.
Prezentację przygotowaną przez GOPS podsumowującą projekt można zobaczyć na stronie: ośrodka-zobacz tutaj