29.Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy za nami. Wiemy już, że zebrano w sumie ponad 127 mln zł! Nie byłoby to możliwe bez lokalnych zbiórek. Nasi mieszkańcy także dołożyli niemałą cegiełkę do ogólnego wyniku, bo udało się zebrać ponad 32 tys. zł. O podsumowanie tegorocznego finału poprosiliśmy szefa gdowskiego sztabu- Panią Wioletę Chmiela.
MG: Dzień Dobry, czy emocje po finale już opadły?
WCH: Powoli opadają, ale jeszcze dopinamy formalności. Emocje były duże, bo choć w Gdowie finały WOŚP odbywają się co roku, to pierwszy raz prowadziłam gdowski sztab, ale pomagali pracownicy Centrum Kultury, którzy mają doświadczenie w przeprowadzaniu zbiórek publicznych, mogłam na nich liczyć. Ponadto do końca nie było wiadomo czego się spodziewać, ponieważ jak wiemy mamy pandemię, surowe obostrzenia, ludziom jest ciężej niż zazwyczaj. Przez tę sytuację ciężej też było pozyskać wolontariuszy do kwestowania. Tak naprawdę już po terminie zgłaszania sztabów dowiedzieliśmy się, że w tym roku nie został on zorganizowany w Gdowie. Ubiegłoroczny szef sztabu miał duże obawy, co do organizacji tego przedsięwzięcia w tym roku. Z pomocą ruszyli pracownicy Centrum Kultury i wspólnie z mieszkańcami zawiązali sztab. Dzięki szybkiej reakcji, przy pomocy i wyrozumiałości pracowników Fundacji WOŚP, udało się tuż po terminie zarejestrować sztab i zająć się jego organizacją. Czasu nie mieliśmy dużo na przygotowania, ale bardzo się cieszę, że mimo tego możemy się pochwalić dość sporą kwotą zebranych pieniędzy.
MG: Czy podobnie jak w ubiegłych latach nasz sztab wspierały grupy wolontariuszy z Łapanowa, Sobolowa i Raciechowic?
WCH: Niestety nie, wspólnie rozmawialiśmy o tym, ich decyzja wynikała z obawy przed organizacją wolontariuszy w sytuacji epidemicznej. U nas też organizacja wyglądała inaczej niż dotychczas. Dzięki uprzejmości lokalnych przedsiębiorców, mogliśmy ustawić w ich sklepach puszki stacjonarne WOŚP już na początku stycznia. Założyliśmy także e-skarbonkę. Wolontariuszy było dużo mniej niż zawsze. W tym roku, ponieważ młodzież nie chodzi do szkół, zdecydowaliśmy się poprosić o pomoc dorosłych. Do Fundacji WOŚP zgłosiliśmy zespół 10 wolontariuszy i 4-osobowy sztab. Nie ma co ukrywać, że jednak młodzież chętniej zgłasza się do kwestowania, choć może podyktowane to jest obawą dorosłych przed covidem. Bardzo dziękuję tym, którzy mimo wszystko zagrali razem z nami. W Gdowie kwestowało pięć osób, byli także wolontariusze w Niegowici i w Jaroszówce. To właśnie w Niegowici padł rekord „puszkowy”. W puszce naszej wolontariuszki, pani Marii, było ponad 3500 zł. Niewątpliwie dwie nasze wolontariuszki wyróżniały się na ulicach Gdowa, gdyż oprócz identyfikatora i puszki, miały ze sobą korony i szarfy z tytułami MISS. Chętnych na wspólne zdjęcie z nimi nie brakowało. Wszyscy pracowali z wielkim zaangażowaniem, i choć trochę w niedzielę przymroziło, żaden z wolontariuszy się nie poddał. Bardzo im dziękuję. Korzystając z okazji chciałabym także serdecznie podziękować panu Wójtowi, który co roku wspiera gdowski sztab WOŚP, rajdowcom z Automobilklub Galicyjski, którzy między sobą także przeprowadzili zbiórkę, wspierając nasz sztab, a ponadto zorganizowali na Allegro Licytacje dla WOŚP. Nie sposób też nie wspomnieć o kąpieli Morsów w Rabie w Gdowie, którzy także zasili WOŚPowe puszki. Dziękuję również panu Józefowi Trojńskiemu, właścicielowi lokalnej formy Trokos, który z dużym zaangażowaniem pomagał nam w organizacji.
MG: Udało się zebrać ponad 32 tys. zł. Spodziewała się Pani takiej kwoty?
WCH: Chyba po cichu liczyłam na taki sukces, gdyż znam ofiarność mieszkańców naszej gminy, co udowadniają przy okazji wielu zbiórek charytatywnych. Jednak starałam się myśleć racjonalnie, wiem, że teraz dużo ludzi boryka się z kłopotami w pracy wywołanymi przez sytuację w kraju, tak jak mówiłam było mniej wolontariuszy, zasięg naszego sztabu nie wykraczał poza teren gminy, za wyjątkiem trzech puszek stacjonarnych, które mieliśmy w marketach POINT w Niepołomicach i w Wieliczce, dlatego szacowałam, że możemy zebrać ok. 20 tys. Wynik naprawdę mnie zaskoczył pozytywnie. Bardzo dziękuję wszystkim ofiarodawcom. Na koniec dodam, że dokładnie na konto WOŚP wpłynęło 32066,29 zł, mieliśmy także kilka datków w obcej walucie: 47,22 euro 200 SK, 2 GBP, 12 pensów.