Szanowni moi Czytelnicy
Przychodzi taki moment w życiu, że wiele spraw nabiera nowego znaczenia. Trzeba zmienić kolejność rzeczy ważnych i ważniejszych, choć takie listy często żyją swoim życiem i nie pozwalają się wtłoczyć w żadne ramki.
Wiem wiem, trochę patetycznie zabrzmiał ten wstęp. Ale popełniłam go po to, żeby zrobić sobie bazę do tego ostatniego już w moim cyklu tekstu. Tak Drodzy Czytelnicy – nie poprawiajcie jakości obrazu na Waszym monitorze – właśnie dziś żegnam się z Wami jako Subiektywna Kulturomaniaczka.
Spędziłam z Wami bardzo sympatyczny rok z małym ogonkiem, pisałam dla Was o swoich odczuciach, emocjach i reakcjach na wszelkiej maści wydarzenia kulturalne, w których dane mi było wziąć udział. Polecałam Wam książki i czasopisma, z przyjemnością zasiadałam w kinowym, a także kilku innych, fotelu, wysłuchałam mnóstwa nut wspaniałej muzyki, obcowałam z kulturą wyższą i tą bardziej popularną. Dzielenie się z Wami tym wszystkim było dla mnie ogromną przyjemnością. Mam nadzieję, że choć w ułamku udało mi się przekazać Wam mój entuzjazm do szukania nowych inspiracji w tej właśnie dziedzinie życia. Serdecznie dziękuję za wszystkie pozytywne sygnały, które od Was otrzymałam, wskazówki i sugestie, dzięki którym poznawałam Wasze preferencje, zainteresowania i opinie.
Nadszedł czas na inne aktywności, nowy rok sprzyja nowym planom, decyzjom i zobowiązaniom. Być może spotkamy się pod innym szyldem, bo los lubi zaskakiwać
Chcę Wam Szanowni Czytelnicy życzyć wielu przyjemności związanych z obcowaniem z kulturą. Czytajcie, oglądajcie, słuchajcie, przeżywajcie i emocjonujcie się – naprawdę warto.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Wasza, po raz ostatni, Subiektywna Kulturomaniaczka
