Miło nam poinformować, że rozpoczęliśmy dystrybucję nowego numeru gazety Mój Gdów.
Kolejne trzy dziwne miesiące za nami. Tak nietypowe, że próżno byłoby szukać w historii podobnych. Wszyscy zostaliśmy zmuszeni do niestereotypowych rozwiązań i zachowań. Niektórzy dorośli przestali chodzić do pracy, chociaż nadal pracują, dzieci nie chodzą do szkoły, ale dalej się uczą. Teoretycznie sytuacja wraca powoli do normy, ale to nie kwestia tego, że zaraza się wycofała, tylko raczej tego, że się z nią oswoiliśmy i nauczyli żyć. Co przyniosą kolejne miesiące – nadal nie bardzo wiadomo, więc skupiamy się na tym, co tu i teraz. A tu i teraz życie toczy się dalej. Trzeba na bieżąco rozwiązywać skomplikowane problemy gminy, przygotowywać wakacyjne oferty, jednym słowem myśleć o tym, jak ułatwić i uprzyjemnić życie mieszkańców i tych, którzy będą ziemię dowską odwiedzać. „Przystanek koronawirus”, na którym musieliśmy się zatrzymać sprawił, że chętniej oglądamy się za siebie, zastanawiając się nad przeszłością i ludźmi, którzy tworzyli nie tylko lokalną historię.
BRS
Z wakacyjnej okładki zerkają na nas kandydatki do tytułu Miss Małopolski: Nikola Płachta, Żaneta Kotarba i Weronika Malarczyk. Rozmawiamy m.in z wójtem Gminy Gdów Zbigniewem Wojasem, mamą Marysi Miąsko, Romanem Markotem-pasjonatem historii z Bilczyc i Adamem Szostakiem- prezesem Stowarzyszenia Wędkarskiego w Nieznanowicach. Odwiedzamy gminną bibliotekę, która już niedługo wznowi działalność w nowym miejscu, Izbę Reginalną w Niegowici a także gdowskie lodziarnie. Jak zawsze w numerze znajdziecie informacje samorządowe, kulturalne i trochę historii.
Zapraszamy do lekatury.
