Przyszła jesień, dni będą coraz krótsze, a wieczory coraz chłodniejsze. W tym czasie zaczynamy poszukiwać rozrywek niekoniecznie na świeżym powietrzu. Często słyszę pytanie „Co tu robić?, kompa mam już dość w pracy”. Wtedy odpowiadam „A może zagramy w planszówkę?”.
To fakt, niektórzy patrzą na mnie dziwnie, inni dopytują czy mam na myśli grę z moimi małymi dziećmi. Owszem znam „chińczyka” i „grzybobranie” czy „węże i drabiny” , nawet czasem w nie gram, właśnie z moimi córkami. Proponując grę moim równolatkom myślę raczej o Agicoli, Carcassone, Grze o tron czy Caylusie.
Od co najmniej kilku lat popularność tzw. planszówek rośnie coraz bardziej. Miłośnicy gier spotykają się na turniejach, tworzą stowarzyszenia i kluby propagujące ten rodzaj rozrywki. Tworzone są rankingi najlepszych gier, powstają sklepy i wypożyczalnie z planszówkami, a także portale tematyczne. Młodzi ludzie (ale również dorośli) coraz częściej spotykają się w domach, aby spędzić czas ze znajomymi na „partyjce”.
Adam, częsty bywalec w naszej gminie, zapytany dlaczego tak bardzo lubi grać w planszówki odpowiada: „bo to wspaniała alternatywa dla gier komputerowych, w których zwyczajnie jesteśmy anonimowi. Tu możemy spędzić czas z przyjaciółmi czy poznać nowych ludzi”- po chwili dodaje: ”Ponadto gry planszowe nie tylko bawią, ale także uczą i coraz śmielej przenoszą nas w świat wyobraźni i magii, czyli tego co jest nienamacalne. Poza tym ludzie uwielbiają rywalizować, a im więcej jest okazji do pokazania swojej siły, mądrości i inteligencji tym lepiej. Gry planszowe opierają się właśnie na rywalizacji, zabawie i okazywaniu emocji. Wspólne przeżywanie kolejnych błędów przeciwnika, oglądanie reakcji na poszczególne ruchy są naprawdę ekscytujące i nie raz doprowadzają nas do stanu złości, frustracji, ale również do radości i śmiechu, a nawet do łez”. Justyna, żona Adama, dodaje: „kiedy studiowaliśmy bardzo popularny był „Jungle Speed”, który wyostrza zarówno spostrzegawczość, szybkość przetwarzania informacji jak i umiejętności manualne. Atutem jest to, że nie potrzeba dużo miejsca do tej gry, a im więcej osób się w nią angażuje, tym jest zabawniej. Z siostrą i szwagrem zazwyczaj gramy w Pociągi, a kiedy mamy chęć na „luźniejszą” rozgrywkę wyciągamy Osadników z Catanu”.
Na obecnym rynku tytułów gier jest bardzo dużo. Możemy je podzielić wg różnych kategorii: mogą to być planszówki i gry karciane, dla dwóch uczestników i całych rodzin, z dużą dawką losowości bądź bez czynnika losowego. Na półkach sklepów znajdziemy m. in. gry edukacyjne, strategiczne, przygodowe, historyczne, ekonomiczne, logiczne. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Obecnie gra to nie tylko pionki, kostki sześcienne i plansza, to także całe talie kart, żetonów, figurek czy kostki niczym nie przypominające tej z chińczyka. Najfajniejsze jest to, że praktycznie każda gra ma tak wiele kombinacji, strategii, rozwiązań, że rozgrywki są niepowtarzalne.
Spotkanie przy planszówce to dobry pomysł na jesienne wieczory, zwłaszcza, że łączy rodziny i znajomych przy jednym stole, a nie w sieci.
Do tematu będziemy na pewno powracać w kolejnych artykułach.