Nie każdy wie, że w Cichawie na wzgórzu od strony Szczytnik znajduję się zabytkowy cmentarz z I Wojny Światowej o numerze 333. Zbudowany według projektu Franza Starka w kształcie prostokąta o wymiarach 12mx13m. Ta niewielka nekropolia o powierzchni ok. 2 arów leży pośrodku pól uprawnych. Centralnym miejscem jest murowany krzyż, a pod nim tablica z tekstem:
CMENTARZ WOJENNY CICHAWA
1914-1915
KRIEGERFRIEDHOF CICHAWA
– WY, COŚCIE PADLI ZA OJCZYZNĘ W BOJU
WRÓG CZY PRZYJACIEL – DOKONAWSZY CZYNU
ŚPIJCIE ZŁĄCZENI W TEJ ZIEMI POKOJU –
W tym miejscu spoczywa 8 lub 9 żołnierzy austriackiego 55 Pułku Piechoty z Brzeżan na Wołyniu, a także 13-go i 14-go Batalionu Strzelców Polowych z Krakowa i 44 Rosjan w większości z 32-giej Rówieńskiej Dywizji Piechoty. Formacje te w dużym procencie składały się z żołnierzy narodowości polskiej. Polegli on w grudniu 1914r. Niektórzy mieszkańcy okolicznych wsi używają zwrotu „Cmentarz choleryczny”, co nie jest prawdziwym określeniem. Są to mogiły żołnierzy, którzy polegli w walce. Cmentarz choleryczny znajdował się obok miejsca, o którym rozmawiamy z mieszkańcami.
„Do roku 2008 cmentarz znajdował się pod opieką nauczycieli i uczniów z tutejszej szkoły. Kiedy jednak szkoła została zamknięta, opiekę nad mogiłami objęliśmy my sami”- opowiada nam pan Krzysztof Chyrc, sołtys Cichawy. ,,Duży remont cmentarza wykonano w 1996r. z funduszy Wojewody Krakowskiego przy udziale Urzędu Gminy w Gdowie i Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gdowskiej. W uroczystości odbytej w dniu 16 września 1996r. z udziałem Konsula Generalnego Austrii w Krakowie dr Alfreda Lange udział wzięli uczniowie okolicznych szkół, ks. Proboszcz Parafii Niegowić, przedstawiciele Samorządu Lokalnego w Gdowie, przedstawiciele Wojewody Krakowskiego i Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, mieszkańcy Cichawy i Szczytnik. Po dwudziestu latach trzeba było to miejsce trochę odnowić. Poprosiliśmy o pomoc w Urzędzie Gminy w Gdowie. Dostaliśmy materiały: farby i lakiery. Jeśli chodzi o pracę- zorganizowali się nasi mieszkańcy. Wspólnymi siłami odświeżyliśmy to miejsce jeszcze przed dniem Wszystkich Świętych”.
„Cieszy nas, że dużo mieszkańców zaangażowało się w pracę, byli m.in przedstawiciele naszego KGW, OSP, Rady Sołeckiej. Nie brakowało młodzieży i dzieci. Każdy miał swój udział, jedni wszystko czyścili – to było jeszcze w sierpniu, potem inni zadbali o uporządkowanie zieleni, w tym przycięcie wielkiego drzewa, które rośnie w rogu cmentarza, a jeszcze inni malowali pomnik i krzyże”- dodaje pani Lucyna Pilch, która reprezentowała Radę Sołecką, KGW i Kółko Rolnicze w Cichawie.
W czasie wizyty na cmentarzu, towarzyszył nam także Pan Józef Lisowski, prezes OSP w Cichawie, który mówi: „ważne jest, aby dbać o takie miejsca. My chcemy, aby pamięć o naszych żołnierzach była pielęgnowana także za granicami naszego kraju, aby dbano o ich groby. Dlatego my też powinniśmy troszczyć się o te mogiły, które są na naszych ziemiach. Los tak sprawił, że ci żołnierze pochowani są na terenie naszej wsi, dlatego poczuwamy się do obowiązku dbania o to miejsce”.
Pan Krzysztof mówi nam też o tradycji jaka zrodziła się w Cichawie 8 lat temu i trwa do dziś. Mianowicie w tygodniu poprzedzającym Wszystkich Świętych, w miejscowych sklepach wystawione są pojemniki, do których mieszkańcy przynoszą znicze. Później, 1 listopada zostają one zapalone właśnie na cmentarzu wojennym.
Przykład mieszkańców z Cichawy jest kolejnym potwierdzeniem znanej prawdy, że jak się chce, to wspólnymi siłami można zdziałać piękne rzeczy, zupełnie bezinteresownie.
[Not a valid template]