Beata Sabała-Zielińska „Radio – aktywna Sabała czyli jak zostałam głosem Zakopanego”- w cyklu Okiem Subiektywnej Kulturomaniaczki
Jakiś czas temu, buszując miedzy półkami księgarni (uwaga – niesamowicie wciągające zajęcie!) trafiłam na pozycję z rudą panią na okładce. Chwytliwy tytuł z kojarzącym się błyskawicznie nazwiskiem spowodował, że postanowiłam przygarnąć książkę do siebie i w efekcie przeczytać w jeden dzień 😉
Beata Sabała – Zielińska – rodowita góralka, dziennikarka, przez 12 lat pracowała jako terenowy reporter Radia ZET. Właścicielka jednego z najbardziej rozpoznawalnych głosów radiowych, autorka ciętych ripost i osoba z ogromnym poczuciem humoru. Mieszka w Zakopanem, prowadzi bloga, razem z Pauliną Młynarską napisała dwie książki: Zakopane – Odkopane. Lekko gorsząca opowieść góralsko-ceperska oraz Zakopane, nie ma przebacz! Prywatnie żona lekarza i mama dwóch córek.
Książkę pani redaktor Beaty pochłania się w całości i nieodwracalnie. Napisana jest barwnym, ale jednocześnie prostym językiem, dzięki czemu czytelnik bardzo szybko zostaje wciągnięty w życie Podhala. Wyraźny rys humorystyczny powoduje, że nie sposób nie roześmiać się głośno w najbardziej soczystych momentach. Jak sama o sobie pisze „Nie ukrywam, że podchodzę do życia i patrzę na ludzi w specyficzny sposób i jako rodowita góralka również w specyficzny sposób opisuję rzeczywistość”. Z powodu swojego poczucia humoru reporterka często otrzymywała reprymendy od swojej szefowej, a jej materiały nie były emitowane na antenie.
Sabała – Zielińska z właściwą sobie swadą barwnie maluje obrazy tatrzańskiej przyrody oraz sylwetki „miejscowych”, TOPRowców, kolegów z pracy i wielu innych bohaterów. Raz potrafi być poważna i refleksyjna, raz rozmiesza czytelnika do rozpuku. Najbardziej urzekły mnie te fragmenty tekstu, w których lekko i ironicznie opisuje samą siebie w sytuacjach mało dla siebie komfortowych, a czasem nawet wstydliwych. Jej cięte riposty nie raz stały się zarzewiem konfliktu lub wręcz przeciwnie – rozładowywały napiętą atmosferę. Zaczynała pracę w radiu jako naturszczyk. Została wrzucona na głęboką wodę zastępując z marszu Paulinę Młynarską, a z kury domowej zamieniając się w rasowego radiowca. Otrzymała ksywkę „Zetka”, stając się symbolem mediów w swoim góralskim środowisku. Z jej mocnym ostrym charakterem nie bała się poruszać tematów trudnych, narażając się na krytykę swojego środowiska.
Radio – aktywna Sabała to pozycja bardzo lekka, ale nie infantylna. Jest tą z gatunku przeczytam jeszcze tylko jedną stronę, a w efekcie kończę całość nad ranem. Co prawda w treść wkradło się kilka błędów redakcyjnych, ale nie powodują one dyskomfortu w czytaniu. Między tekstem zostały umieszczone zdjęcia ilustrujące poszczególne rozdziały i opisane wydarzenia.
Polecam tę książkę na towarzyszące nam obecnie długie zimowe wieczory. Doskonale sprawdzi się jako czasoumilacz 🙂