Jubileusz bez pompy, ale z samochodem

Miała być uroczysta Msza Święta z okazji jubileuszu, następnie medale i odznaczenia dla najbardziej zasłużonych, poświęcenie nowego samochodu, wielki tort urodzinowy dla mieszkańców i gości, okolicznościowe przemówienia, gratulacje, wspólne świętowanie….

Wszystko to z okazji urodzin Ochotniczej Straży Pożarnej w Gdowie. Dostojna jubilatka skończyła w tym roku… 130 lat! Plany druhów o wielkim świętowaniu pokrzyżowała jednak epidemia koronawirusa. Na szczęście nie wszystkie. Uroczysty jubileusz z udziałem lokalnej społeczności strażacy musieli odwołać, ale marzenie o zakupie nowego pojazdu spełniło się.

Z kart historii

Ochotnicza Straż Pożarna w Gdowie należy do najstarszych na terenie Małopolski i jest jedną z najbardziej prężnych organizacji społecznych w naszej miejscowości. W sposób oficjalny została założona 18 lipca 1890 roku, co dokumentuje rękopis statutu zdeponowany w lwowskim archiwum. Inicjatorami założenia straży byli: Józef Ślusarczyk (naczelnik poczty), Jakub Zastawniak (wójt), Józef Morawiecki (miejscowy lekarz), Wiktor Hebda, Stanisław Fihauser, Rudolf Socki, Paweł Kowal. Józef Ślusarczyk był z tej grupy najbardziej przygotowany do nowych zadań, pełnił bowiem wcześniej funkcję podkomendanta Ochotniczej Straży Pożarnej w Kętach.
W tym samym czasie społeczność Gdowa ufundowała ręczną sikawkę, a przy straży powołano żeńską drużynę, organizującą życie kulturalne tutejszym mieszkańcom. Grupa liczyła 24 kobiety, a przewodziła im Anna Piech-Dominek. Jak ważna była to inicjatywa, można było się wkrótce przekonać. Gdy po wybuchu wojny do armii wcielono wszystkich dorosłych mężczyzn, to właśnie kobiety przejęły strażackie obowiązki w Gdowie.

Z okazji 20-lecia istnienia Rada Gminy wraz ze społeczeństwem Gdowa ufundowała druhom sikawkę konną oraz sztandar, na którym wyszyto daty 1891- 1911, podobiznę świętego Floriana oraz wizerunek Matki Boskiej Gdowskiej. Zarówno sikawka, jak i chorągiew przetrwały do dnia dzisiejszego, podobnie jak ozdobne hełmy, przechowywane w tutejszej strażnicy.
W roku 1956 został podarowany pierwszy samochód i motopompa dla druhów od Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Krakowie. W roku 1972 rozpoczęto budowę remizy, która trwała do 1979 roku. Na 100-lecie jednostki (w roku 1991) sztandar udekorowano Złotym Medalem Związku OSP RP. W 1995 roku jednostka została włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego. W uznaniu za zasługi dla rozwoju ruchu strażackiego w 1998r. OSP w Gdowie przyznano Medal Honorowy im. Bolesława Chomicza.

OSP Gdów dzisiaj

OSP Gdów to obecnie ponad 100-osobowa armia strażaków. Najmłodsi druhowie – maluchy z Dziecięcej Drużyny Pożarniczej – to przedszkolaki, a najstarsi to członkowie honorowi – nestorzy pożarnictwa.

Nie sposób wymienić tutaj wszystkie wydarzenia, których inicjatorami, współorganizatorami lub stałymi uczestnikami są strażacy i młodzieżówka z Gdowa. A znakomita większość z tych imprez na stałe zapisała się w ich kalendarzu. Nie tylko w gminie, ale w pobliskich powiatach i województwie znane są wyszykowane przez druhów specjalne pojazdy „ratownicze”. Mały strażacki motor, meleks i rower prezentują się znakomicie i choć przeznaczone są dla dzieci – niejednokrotne stanowią też atrakcję dla dorosłych na piknikach i festynach. Dlatego członkowie MDP (w asyście strażaków) dodatkowo jeszcze jeżdżą z tą moto-flotą na rozmaite imprezy.

Na miarę FLORIANA

I wreszcie inicjatywa na miarę strażackiego Oscara, którego OSP i MDP Gdów zdobyły w 2018 roku w kategorii „Współpraca zagraniczna”. Projekt „Polak, Niemiec – dwa bratanki” – Międzynarodowe spotkania młodzieży. Trwają 10 dni, każdego roku organizowane są naprzemiennie w Polsce i Niemczech, a biorą w nich udział młodzieżowe drużyny z gminy Gdów i starostwa Schaumburg. Bardzo ważnymi elementami współpracy są animacje językowe, wycieczki edukacyjne, wizyty w rodzinach partnerów. Między uczestnikami spotkań wytworzyły się przyjaźnie, a młodzi z Polski i Niemiec spotykają się wielokrotnie w ciągu roku.

Ocalić od zapomnienia

Druhowie pielęgnują też swoją tradycję i lokalną historię. W ostatnich miesiącach urządzili Strażacką Izbę Pamięci, w której wyeksponowane zostały obszerne zbiory eksponatów z historii działalności OSP w Gdowie oraz sprzęt strażacki np. sikawka konna z 1911 r., zabytkowa chorągiew OSP z 1891 r., dawne hełmy, fotografie przedstawiające druhów gdowskiej straży sprzed kilkudziesięciu lat, inne liczne trofea i pamiątki pożarnicze.

Wcześniej wszystkie wspomniane eksponaty były zgromadzone w wyremontowanej w 2013 r. świetlicy w remizie w Gdowie, jednak pomieszczenia nie były dostosowane do prawidłowego eksponowania tak cennych przedmiotów i wymagały modernizacji. W Izbie Pamięci, oprócz historii naszej straży pożarnej, znalazły się również różne zabytkowe eksponaty pozyskane z gospodarstw gminy Gdów, które stanowią o historycznych walorach wsi polskiej (np. sprzęty gospodarskie, narzędzia do uprawy roli, wyposażenie chat, ubiory chłopskie z dawnych lat itp.). Ponadto, została przygotowana specjalna gablota wystawiennicza, w której umieszczono zabytkową chorągiew OSP Gdów z 1911 roku. Wcześniej chorągiew została kompleksowo odnowiona w Pracowni Konserwacji Tkanin na Zamku Królewskim.

Urodziny bez tortu, ale z prezentem

Uroczyste świętowanie jubileuszu było zaplanowane na 20 września br. Termin „zaklepano” jeszcze w ubiegłym roku. Latem w przygotowaniu były zaproszenia, pamiątkowe gwoździe z grawerem, okolicznościowy folder promocyjny, ustalano szczegóły uroczystej defilady. Jednak, im bliżej było terminu uroczystości, tym bardziej oddalała się wizja zorganizowania go w uroczystej formule. Ostatecznie – w poczuciu odpowiedzialności za zdrowie uczestników – strażacy musieli odwołać wydarzenie. Nie było uroczystej Mszy, medali, odznaczeń, tortu… Praktyczną i cenną pamiątką tegorocznego jubileuszu jest jednak nowy samochód ratowniczo-gaśniczy, który zastąpił wysłużony pojazd marki Fiat Ducato. Wszystko dzięki funduszom z budżetu gminy Gdów oraz środkom pozyskanym z Komendy Głównej PSP i wkładowi własnemu ochotników. Niech służy! Oby zawsze był w gotowości, ale jak najmniej wyjeżdżał do wypadków czy pożarów.

Autor: Redaktor1

Udostępnij post na:

Skip to content