Zapraszamy na wywiad z założycielami gdowskiej grupy biegaczy Gdów Proud Runners (GPR), Panami Michałem Kubatem i Łukaszem Danielem.
Dzień Dobry, na początku rozmowy chciałabym pogratulować pomysłu i podjęcia inicjatywy społecznej. Proszę nam opowiedzieć o Waszych początkach.
GPR: Witamy, oficjalnie działamy od początku tego roku. Zaczęło się całkowicie spontanicznie, aczkolwiek myśl o takiej grupie pojawiła się dość dawno, ponieważ byliśmy zafascynowani grupami biegowymi, zwłaszcza jedną krakowską: Night Runners. Nawet chcieliśmy przez chwilę utworzyć grupę gdowskich Nightrunnersów, ale ostatecznie doszliśmy do wniosku, że może lepiej stworzyć coś własnego – i tutaj pojawił się pomysł… Proudrunnersów.
MG: Proud czyli duma…
GPR: tak, bo jesteśmy dumni, dumni z naszej miejscowości, gdzie mieszkamy, i to zaznaczamy w nazwie grupy, ale też dumni z siebie. Jeszcze nie tak dawno byliśmy tzw. „kanapowcami”, a jednak udało się nam wyrwać sprzed telewizorów, i zaczęliśmy biegać. Powodem do dumy są także nasze starty w biegach zorganizowanych.
MG: Biegacie od zawsze?
GPR: Nie, absolutnie nie, jesteśmy amatorami. Jeden z nas biega od trzech lat, drugi dopiero od niespełna roku. Początkowo grupę, poza nami, stanowiła rodzina i znajomi. Później dowiadywali się o nas znajomi znajomych itd. Pierwszy bieg zorganizowany, gdzie biegliśmy pod banderą GPR to Bieg Trzech Kopców w Krakowie w 2015 roku. W lutym bieżącego roku założyliśmy fanpage na FB i tu nie ukrywamy, że mile nas zaskoczyła liczba osób, które przez tą stronę zaczęło się do nas odzywać, dopytywać kim jesteśmy, jak to działa, kiedy odbywają się treningi. To bardzo miłe, choć musimy przyznać, że chyba jeszcze nie byliśmy na takie zainteresowanie do końca przygotowani.
Do tej pory działaliśmy na takiej zasadzie, że jeżeli ktoś chciał wystartować w biegu zorganizowanym, to mógł to zrobić jako członek naszej grupy, GPR, ale nie trenowaliśmy razem. Teraz, w najbliższych tygodniach, może nawet dniach planujemy wystartować ze wspólnymi treningami.
MG: Czy jest jakiś próg wiekowy, kto może się do Was przyłączyć?
GPR: Raczej zapraszamy młodzież i osoby dorosłe. Nie jesteśmy wykwalifikowanymi trenerami, nie mamy przygotowania do pracy z dziećmi, dlatego też trudno nam do końca wziąć odpowiedzialność za dzieci. Raczej chodzi nam o dzielenie wspólnej pasji oraz wiedzy jaką mogą podzielić się członkowie grupy między sobą. Natomiast jeżeli są dzieci, które biegają i chcą być w takiej grupie biegowej, zapraszamy je wraz z opiekunami. Rodzinne bieganie może dawać dużo frajdy. Zresztą już niedługo, bo 29 maja, na krakowskich Błoniach, odbędzie się Family Run, czyli bieg rodzinny. My także planujemy udział w tym biegu, z naszymi dziećmi i oczywiście wystartujemy jako Gdów Proud Runners.
MG: Czy na Wasze treningi będą mogły przyjść także osoby początkujące?
GPR: Oczywiście. Zapraszamy do wspólnego biegania i tych zaprawionych w bojach i tych, którzy dopiero zaczynają. W zależności od tego ile będzie osób i jaka grupa się zbierze, chcielibyśmy podzielić się na podzespoły, w zależności od stopnia zaawansowania.
Powiemy jeszcze, iż obecnie nasze treningi trwają około godziny, ale jak zaczynaliśmy było to 2-3 razy w tygodniu po 15 minut. Naprawdę niewiele trzeba, aby zacząć. Najważniejsza jest chęć i motywacja.
Oczywiście mamy pełne zrozumienie dla osób, które preferują starty czy treningi indywidualne i szanujemy ich wybór, a tych którzy lubią biegać z kimś, zapraszamy do naszej grupy.
MG: W jaki sposób będzie można się zapisać na te treningi?
GPR: Zachęcamy do przeglądania naszego fanpage. Tam podamy informację kiedy i gdzie treningi będą się odbywać. I właśnie za pomocą tej strony będziemy chcieli prowadzić zapisy, abyśmy mniej więcej wiedzieli kto przyjdzie i ile osób. Informacje o treningach będą zamieszczone już niebawem.
MG: Proszę, powiedźcie naszym czytelnikom więcej o Waszych startach.
GPR: Najbardziej jesteśmy dumni z udziału w II Lisieckim Półmaratonie. Sam fakt ukończenia tego dystansu jest dla nas ogromnym sukcesem, do tej pory biegaliśmy dystanse krótsze – ok. 10-cio kilometrowe, Bieg Trzech Kopców- 13 km, a tu ponad 20 km, i to w czasie poniżej 2 godzin. To dla nas naprawdę jest mega sukces. W tym roku startowaliśmy także w biegu „Tropem Wilczym”, „2 Myślenickim Biegu Ulicznym”, „Biegu Pamięci”.
MG: Dlaczego warto startować w biegach zorganizowanych?
GPR: To jest coś niesamowitego, emocje, które temu towarzyszą nawet trudno opisać. Taki bieg jest dla nas niejako testem własnych umiejętności, bo w końcu poświęcamy na treningi dużo czasu i energii, a wynik biegu jest pewnym miernikiem naszych postępów. Często jest tak, że na treningach nie udaje nam się osiągnąć takich wyników jak właśnie podczas startów na imprezach. Adrenalina robi swoje.
MG: Gdzie biegacie w Gdowie?
GPR: Nie jest to jedna trasa. Na naszej stronie wrzucamy posty, w których opisujemy i polecamy trasy przez nas sprawdzone. Biegamy nie tylko w samym Gdowie, ale także w okolicznych miejscowościach, m.in. na naszej stronie znajdziecie opis trasy do Fałkowic.
MG: Do jakich startów się teraz przygotowujecie?
GPR: Pierwszy zaplanowany start to impreza w Gdowie – Bieg Trzeciomajowy. Następnie chcielibyśmy wziąć udział w Biegu za Żubrem w Puszczy Niepołomickiej, jest to dystans 15 km, w Biegu nad Jeziorem Rożnowskim, wspomnianym Biegu Familijnym i ponownie w Biegu Trzech Kopców. Na ukończenie sezonu planujemy Cracovia Półmaraton oraz Tarnowską Dyszkę. Może w międzyczasie na coś jeszcze się zdecydujemy.
MG: W jednym z wywiadów rozmawiałam z trenerem personalnym, o tym, że w Polsce jest obecnie moda na aktywność fizyczną, treningi z profesjonalistami, także online czy na zdrowe żywienie. Czy bieganie także jest modne?
GPR: Tak, jest moda na bieganie, zwłaszcza jest to popularne w dużych miastach. Tam tworzą się grupy biegaczy, ale jak widać na naszym przykładzie, czy naszych dobczyckich koleżanek i kolegów z grupy Rozbiegane Dobczyce, których także bardzo podziwiamy, również w mniejszych miejscowościach ten ruch zaczyna być widoczny i choć na ogół moda nie kojarzy nam się z czymś pozytywnym, gdyż ludzie często bezmyślnie naśladują pewne wzorce, a nie zawsze wiadomo czemu ma to służyć, to moda na bieganie czy w ogóle aktywność fizyczną bardzo nam się podoba – i w tym sensie chcemy być modni. To przynosi wymierne korzyści. Czujemy się zdrowsi, sprawniejsi, często z lepszą sylwetką, mamy przekonanie o możliwości przełamywania własnych barier.
MG: Czy macie jakiś znak rozpoznawczy?
GPR: W tej chwili poza stroną na FB, mamy wizytówki i flagi z naszym logiem GPR, które nas wyróżniają. W planach mamy także koszulki GPR, w których dumnie będziemy biegać w Gdowie i na zawodach – to będzie nasz znak rozpoznawczy.
MG: Bardzo dziękuję za rozmowę, życzę wiele udanych startów, satysfakcji z podejmowanego wysiłku i aby Wasza grupa była coraz liczniejsza.
GPR: Dziękujemy bardzo, i jeszcze raz zapraszamy na naszego fanpage’a i wspólne bieganie.
rozmawiała Iwona Warchał
[Not a valid template]
zdjęcia:FB GPR