Dziś chcielibyśmy Wam przedstawić nowy pomysł na ciekawe spędzenie czasu z rodziną lub znajomymi: „escape room”. Poprosiliśmy, aby o tym opowiedziały osoby, które już doświadczyły ucieczki (bądź jej próby) z zamkniętego pokoju.
Jakub: „ Jestem już po 30-tce i dobrze pamiętam stare gry na Amigę i PC-ty. Szczególnie lubiłem grać w przygodówki „point and click”. Spędziłem wiele godzin przed komputerem, chodząc po planszach zbierając różne przedmioty i próbując je wykorzystać w odpowiedni sposób tak, aby coś zadziałało. Raz trzeba było otworzyć drzwi lub skrzynię wcześniej znalezionym drutem przerobionym na wytrych. Innym razem odpowiednio ułożone dźwignie otwierały tajemne przejście albo wymieszane w ściśle określony sposób składniki tworzyły magiczną miksturę. Ileż było emocji gdy w końcu udało się czegoś dokonać i można było posunąć się o kolejny krok naprzód. Z upływem lat coraz rzadziej odpalałem kompa, aby pograć. Została nostalgia i wspomnienia z przeszłości.
Chyba nie tylko ja zatęskniłem za emocjami związanymi z rozwiązywaniem zagadek w baśniowych i egzotycznych lokacjach. Ktoś wpadł na genialny pomysł, aby przenieść starą ideę w całkiem inne realia czyli z komputera do rzeczywistości. Pojawiły się escape rooms. To nic innego jak gra dla kilku osób, polegająca na tym, że jej uczestnicy zostają zamknięci w pokoju, z którego muszą się wydostać. Aby tego dokonać trzeba rozwiązać szereg zagadek i łamigłówek, być spostrzegawczym i współdziałać. Podpowiedzi wiodące do wyjścia należy odszukać i wymyślić w jaki sposób ich użyć.
Byłem w takim pokoju po raz pierwszy z grupą przyjaciół i świetnie się bawiliśmy. Emocji było sporo szczególnie pod koniec, gdy brakowało czasu – na wyjście z pokoju mieliśmy godzinę. Wystrój wnętrza świetnie nawiązywał do fabuły gry, z którą zapoznaliśmy się przed zamknięciem. Gdy z czymś nie mogliśmy sobie poradzić łączyliśmy się przez krótkofalówkę z obsługą, aby otrzymać wskazówkę lub podpowiedź. Pokój miał swój klimat, a zabawa wciągała do tego stopnia, że godzina minęła niezauważenie. Po wyjściu od razu zaczęliśmy umawiać się na kolejne spotkanie.”
Justyna (l.30): Bardzo lubię escape room, byłam już kilka razy. Zabawa ta pozwala pobudzić wyobraźnię, a ja lubię gry gdzie trzeba „ruszyć głową”. Escape Room uczy pracy w zespole. Fajne jest to, że podczas zabawy wytwarza sie zdrowa adrenalina związana z najszybszym opuszczeniem pokoju, emocje z tym związane trzymają mnie jak i znajomych jeszcze długo po opuszczeniu pokoju, potem zawsze jeszcze rozmawiamy o tym pół wieczora, co moglibyśmy zrobić jeszcze lepiej, aby wyjść szybciej z pokoju. A poza tym to super alternatywa dla kina, czy siedzenia w domu przed tv.
Katarzyna l.35 Niedawno byłam pierwszy raz, i na pewno nie ostatni. Podeszłam do tego z dużą rezerwą kiedy dostałam zaproszenie, nawet powiedziałabym, że byłam sceptyczna. Wydawało mi się, że to kolejna „moda zabawa”, którą bez sensu tak wielu się podnieca. Poszłam tam przede wszystkim dlatego, że szli moi znajomi. Przyznaję, że dobrze się bawiłam, były emocje i adrenalina. Działanie zespołowe, nakręcenie się nawzajem, aby szybko osiągnąć wspólny cel, chwile zwątpienia, aby zaraz nastąpił wybuch radości i entuzjazmu- było super. Polecam wszystkim przynajmniej raz spróbować. Zawsze można nie wybrać się ponownie, choć uprzedzam lojalnie, że to „wciąga”.
Escape room to obecnie bardzo popularna forma rozrywki . M.in. w Krakowie nie brakuje tego typu miejsc. Pokoje są zrobione w różnej tematyce, więc każdy może wybrać coś dla siebie. Również poziom trudności jest zróżnicowany. Pokoje mogą zarówno intrygować, bawić jak i straszyć, więc repertuar odczuć w czasie zabawy jest szeroki i zadowoli każdego miłośnika przygód i nowych doznań.
Powstał portal lockme.pl/, gdzie można porównać pokoje z terenu całej Polski. Można posegregować wyszukiwanie w zależności od miasta, ceny, czasu przeznaczonego na ucieczkę, poziomu trudności a także minimalną oraz maksymalną liczbę osób przeznaczoną na dany pokój.
Każdy konkretny pokój to zupełnie inna forma zabawy. Scenarzyści mocno napracowali się podczas projektowania pomieszczenia, by rozgrywka była ciekawa, oryginalna i stawiała wyzwania do samego końca gry. Historie opowiedziane na miejscu są przedstawiane w taki sposób, by gracze mogli maksymalnie wczuć się w swoją rolę i zapomnieć o wszystkim innym poza pokojem.
Zdjęcia pochodzą z www.exitgame.pl, którzy oferują zabwę w dwóch pokojach tematycznych: statek piracki oraz krakowska bestia.
Polecamy!
[Not a valid template]Grafika: https://lockme.pl/,