Przez jednych nazywany chrustem, przez innych faworkiem, to niewątpliwe kolejny symbol Tłustego Czwartku, który będziemy mieli już..za tydzień! Te smażone chrupkie ciastka, obsypane cukrem pudrem warto zrobić też wcześniej, w czasie karnawału. Jeden raz w roku to zdecydowanie za mało.
Poniżej prezentujemy Wam dwa odmienne przepisy na chrust. Pierwszy nadesłała nam Pani Barbara, która zaznacza, że przepis jest sprawdzony przez wiele lat:
1 kg mąki
30 żółtek
Ciasto wyrabiamy łącząc mąkę z żółtkami, nic więcej nie dodając.
Wyrobienie ciasta wymaga sporej siły, jest ono dość twarde i takie ma być .
Po wyrobieniu wałkujemy na bardzo cienkie paski, pieczemy na oleju i posypujemy cukrem pudrem.
Bardzo dobrze wychodzą też róże z tego ciasta wycinając kółka szklanka + literatka +kieliszek nacinając
na obrzeżach powstałe kółka.
Drugi przepis jest przetestowany przez naszą redakcyjną koleżankę.
Potrzebujemy:
- 20 dag mąki
- 3 żółtka
- szczypta soli
- 3-4 łyżki gęstej śmietany
- 1 łyżeczka płaska proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka octu lub spirytusu
- olej rzepakowy do smażenia
Z podanych składników zagniatamy i wyrabiamy ciasto. Powinno wyjść klejące. Na końcu musimy go „zbić” wałkiem- kilkanaście razy uderzamy wałkiem w ciasto. Następnie podsypujemy trochę mąki na stolnicę i rozwałkowujemy dość cienko. Kroimy na prostokąty, o szerokości ok 2-3 cm, i długość 8-10 cm. W każdym prostokącie robimy na środku małe nacięcie, przez które przewlekamy jeden koniec. Wrzucamy na mocno rozgrzany tłuszcz i smażymy z dwóch stron kilka minut, aż nabiorą ładnego złocistego koloru. Wyciągamy faworki i układamy na ręcznikach papierowych. Kiedy wystygną układamy na talerzu, posypujemy cukrem pudrem i…. zajadamy:)
Zapraszamy już dziś do zabawy w naszej nowej sondzie. Rozwiązanie już w Tłusty Czwartek!