Dziś miało być o grach. Już nawet wybrałyśmy z Lil gry, o których napiszemy a potem otworzyłam kalendarz i zobaczyłam, że następny post pojawi się już w grudniu. A to za późno! Przecież musicie mieć czas, żeby się przygotować, żeby wybrać dla Was coś odpowiedniego, coś kreatywnego 🙂
Mam Świątecznego hopla. A odkąd urodziła się Lila to jest on na mocno rozwiniętym poziomie. W listopadzie pieczemy pierniki – bo przecież muszą leżakować 6 tygodni, a wieczory spędzam na poszukiwaniach inspiracji do kalendarza adwentowego. Zadania, drobne prezenciki i sam jego wygląd. To jest coś, co pochłania mnie bez reszty 🙂 I właśnie do rodzinnego kalendarza adwentowego chciałam Was dzisiaj namówić. Przyznam szczerze, że „adwentowy” to w naszej rodzinie nazwa bardzo umowna, bo zaczynamy odliczanie zawsze 1 grudnia. Dzień wcześniej, jak Lila uśnie, montujemy przygotowany wcześniej i dopracowany „kalendarz”.
No dobra – wszystko pięknie, ale o czym właściwie mowa, i po co nam to? Dla nas to okazja, żeby spędzić Grudzień bardziej kreatywnie i aktywnie. Żeby więcej rzeczy zrobić razem, żeby sobie zaplanować aktywności. (Jestem dobra w planowaniu:))
Pierwszy kalendarz w naszym domu zawisł jak Lila miała 2 lata. Wtedy był zrobiony na szybko, a w 24 paczuszkach były dla Lilki drobnostki. Od tego czasu jest co roku, a w paczuszkach poza drobnymi upominkami są zadania. I tu przechodzimy do sedna. Zadania! Są takie, które powtarzamy co roku, ale też są coroczne nowości.
A jakie mamy zadania? Przygotowujemy kartki świąteczne, które potem wysyłamy na poczcie; organizujemy tańce przy kolędach, tworzymy bałwana ze skarpetki czy mikołaja z waty, uczymy się Wesołych Świąt w kilku językach, poznajemy imiona Reniferów z zaprzęgu Św. Mikołaja, ale też dowiadujemy się więcej o tych zwierzęta – co jedzą, gdzie mieszkają, robimy „plastycznego” renifera. Bliżej Świąt dekorujemy dom, ubieramy choinkę, dekorujemy pierniki. Zawsze jedziemy na kiermasz świąteczny na krakowski rynek i oglądamy wystawę szopek w Krzysztoforach. Czytamy świąteczne bajki, wykonujemy prezenty dla bliskich pod choinkę. W tym roku myślę, że upieczemy też ciasteczka na szkolną wigilię. Mamy dzień uśmiechu, dzień prawienia komplementów, dzień robienia dobrych uczynków. Oglądamy świąteczną bajkę z kubkiem gorącego kakao z czekoladą. W tym roku zrobimy też własną kulę śnieżną. Karmimy ptaki, wieszamy karmnik. Przed wizytą Świętego Mikołaja robimy specjalne porządki w pokoju połączone z segregacją zabawek. Są też świąteczne kalambury, dowiadujemy się skąd zwyczaj ubierania choinki i ustawiania szopki. Robimy ozdoby choinkowe z papieru, masy solnej czy filcu. Była też choinka z klocków duplo i bitwa na śnieżki (wtedy akurat na skarpetki, bo śniegu nie było). Pomysły można jeszcze wymieniać – każdy znajdzie coś dla siebie, a internet mocno jest pomocny dla tych jak ja mniej kreatywnych 🙂 Również mnóstwo możliwości jeśli chodzi o formę napisania zadań. U nas były m.in listy od aniołków do Lilci, a w tym roku będą napisane w takiej formie, żeby Lila sama sobie przeczytała.
A jakie drobnostki do kalendarza wsadzić? Mieliśmy już w kalendarzu puzzle podzielone na kawałki (48 puzzli, po 2 codziennie), był jeden mebelek do domku dla lalek codziennie, a pod choinką domek. Były gipsowe figurki do szopki do pomalowania, były gry i zagadki świąteczne wydrukowane z internetu. Zawsze są jakieś świąteczne książki. W tym roku będą „końskie” drobnostki – długopis, ołówek, stempelki, szablony itp.
Rada dla pracujących rodziców. Najlepiej nie wkładać wszystkich 24 zadań na samym początku. Dobrze mieć możliwość manewrowania kolejnością jak zmienią się okoliczności :). Dodatkowo warto, te bardziej zajmujące zadania wrzucić do paczuszek „weekendowych” tak, żeby była radość z wykonania a nie kolejny stres, że przecież jeszcze zadanie z kalendarza jest. Ja mam zawsze listę na wszystkie, 24 dni, jednak podrzucam zadania z maks 2-3 dniowym wyprzedzeniem. Co jeszcze ważne? Jeśli planujecie jakieś zadania plastyczne, twórcze itp to warto, aby wraz z zadaniem pojawiły się odpowiednie materiały jeśli takich w domu nie macie – np. naklejki świąteczne do wykonania kartek czy druciki/ filc/ pianka do wykonania ozdób.
Jeśli do tej pory idea kalendarza adwentowego była Wam obca, to ogromnie zachęcam do działania w tym roku! Tylko uważajcie – ta zabawa wciąga!
[Not a valid template]